Quantcast
Channel: Architekt na Szpilkach
Viewing all 270 articles
Browse latest View live

NAJWIĘKSZE BŁĘDY W REMONCIE MIESZKANIA

$
0
0

remont mieszkania w kamienicy


Hej hej!

Ponieważ znowu wracam do kamienicznych tematów i projektów, a moje myśli krążą ciągle wokół tychże, przygotowałam dla Was wpis o błędach, które można popełnić (albo można ich uniknąć przygotowując się odpowiednio i czytając mój blog :D ) w czasie remontu.




1. NIEDOSZACOWANIE CZASU I BUDŻETU NA REMONT (np. z powodu złego wyboru mieszkania do zakupu).

Kupienie mieszkania bez świadomości jego wad i tego, co trzeba zrobić żeby móc w nim zamieszkać może doprowadzić do wielu przykrych  rozczarowań. Niekończący się remont i wydatki. Są mieszkania, w których trzeba wymienić okna, zbić tynki, doprowadzić gaz, wzmocnić stropy, całkowicie zmienić układ funkcjonalny - takie mieszkania będą nieporównanie trudniejsze w remoncie, niż mieszkania z istniejącym ogrzewaniem gazowym, zadbane, o pasującym nam układzie. Samo pozwolenie na budowę może zająć 3-4 miesiące (projekt budowlany+decyzja). To samo dotyczy budżetu remontu.

Wpis o tym, na co zwrócić uwagę kupując mieszkanie w kamienicy, macie tutaj. 


2. NIEPOPRAWNA KOLEJNOŚĆ PRAC REMONTOWYCH

Nowocyklinowane podłogi porysowane, bo najpierw zrobione zostały podłogi, a potem łazienka? Montaż ościeżnic przed montażem podłóg, co sprawi, że podłogę trzeba nieestetycznie wycinać dookoła ościeżnicy. Wymiana okien po zrobieniu ścian (bo okna np. zamówiliście za późno), co powoduje podwójną robotę przy ich obróbce dookoła. Bez dobrego planu można się tak kręcić i kręcić w kółko przy wykańczaniu mieszkania przypominając sobie wciąż nowe rzeczy do zrobienia.


3. WYBRANIE KILKU EKIP REMONTOWYCH ZAMIAST JEDNEJ

Nie da się ukryć, że jedna sprawna ekipa będzie droższa od pojedynczych fachowców z różnych dziedzin (hydraulik, elektryk, gazownik, cykliniarz, tynkarze itp.), więc może być to celowe, żeby zatrudniać tańszych fachowców. Ważne jest natomiast to, żeby zdawać sobie sprawę z tego, że w przypadku jednej ekipy odpowiada ona za wszystko i w razie jakichś błędów ponosi za nie odpowiedzialność, oraz pracuje z poszanowaniem już wykonanych prac. Unikniemy w ten sposób wykrętów fachowców w stylu "to nie ja to zrobiłem", "kto to tak zostawił", "jakiś idiota to chyba robił", "co to w ogóle jest" itp. :-)


4. DECYZJE WNĘTRZARSKIE SPONTANICZNE I NA OSTATNIĄ CHWILĘ

Wykonawca mówi: za dwa dni zaczynam kłaść płytki, a Wy:"ale jakie płytki nie mam płytek!". I jeździcie przez dwa dni od jednego marketu budowlanego do drugiego, może zahaczając po drodze o jakiś przypadkowy salon z płytkami, gdzie pałętacie się zrozpaczeni i zestresowani pomiędzy regałami, aż w końcu wybieracie "coś szarego", albo "coś drewnopodobnego", "bo się nie znudzi", "bo nie widać brudu". A potem to samo z farbami, które wybieracie białe lub szare.

Dramat, absolutny dramat wnętrzarski. I nic dobrego z tego nie wyniknie, gwarantuję Wam. O ile nie jesteście projektantami wnętrz z wieloletnim doświadczeniem nie podejmujcie spontanicznych decyzji tego typu. W najlepszym wypadku będzie przeciętnie, a najgorszym - nic nie będzie do niczego pasować, a Wy kilka miesięcy po wprowadzeniu znowu będziecie przeglądać Pinteresta i zastanawiać się, co poszło nie tak i dlaczego u Was nie jest tak ładnie...


5. BRAK ROZPLANOWANEGO UKŁADU NA POCZĄTKU REMONTU

Już na początku remontu musimy wiedzieć dokładnie, co gdzie będzie włącznie z ustawieniem i wielkością mebli. Tylko to pozwoli nam optymalnie zaprojektować elektrykę - gniazdka i oświetlenie, jedną z najważniejszych dla wygodnego życia rzeczy. Gniazdka muszą być w odpowiednich miejscach i odpowiedniej ilości. Bez porządnego układu funkcjonalnego ani rusz!

Ściany w kamienicach nie trzymają kątów ani płaszczyzn, a widać to dopiero przy montażu mebli na wymiar albo luster, kiedy okazuje się że wszystko odstaje od ścian. Trzeba wiedzieć gdzie będą te elementy, aby wyrównać ściany w tych miejscach (uprzedzę: absolutnie nie opłaca się wyrównywać ścian idealnie w całym mieszkaniu).

Może się też zdarzyć, że niewielkie przesunięcie drzwi sprawiłoby, że za drzwiami zmieści się typowa szafa 60-tka...ale nam braknie kilku centymetrów i trzeba kombinować z meblami. Bo nie mieliśmy dobrego układu funkcjonalnego na samym początku.


6. ZA DUŻO ODPOWIEDZIALNOŚCI, NERWY, STRES

To błąd nie tyle technicznie remontowy, co raczej życiowy. Remont jest jedynie częścią naszego życia, w dodatku elementem, który ma zapewnić nam właśnie to przyszłe fajniejsze życie w wygodnym mieszkaniu naszych marzeń. Poświęcanie mu kawałka życia to jedno, ale poświęcanie dla remontu relacji z mężem, dziećmi, przyjaciółmi, strata 1 czy 2 lat życia na nerwy, załatwianie, pracowanie po pracy i w weekendy przy tymże remoncie...nie jest tego po prostu warte. Zależnie od naszej osobowości możemy się tym remontem cieszyć, ale może on nas też przytłoczyć i spowodować konflikty, nerwy, nawet depresję. Zastanówcie się rozpoczynając remont jak chcecie go przeżyć. Jeśli ilość nerwów ma być zminimalizowana - zatrudnijcie architekta. Jeśli lubicie remontowe sprawy - super, ale uzgodnijcie to też mężem czy żoną :-)


P.S. Temat, który cieszył się dużym powodzeniem, to 10 błędów, które projektant wnętrz zauważy u Ciebie w domu - wystrzegajcie się! :D



remont mieszkania w kamienicy


----------------------------------------

Zapraszam Was do moich dwóch grup na Facebooku:

1. Remonty Mieszkań w Kamienicach - grupa porad remontowych specjalistycznie związanych z kamienicami

2. Akademia Urządzania Wnętrz - grupa dyskusyjna o urządzaniu wnętrz :-)


oraz na mój Instagram (klik)




Ekologiczne wnętrze - Remont Mieszkania #LESSWASTE | PORADY ARCHITEKTA

$
0
0





Cześć!

Niedawna dyskusja na grupie architektów skierowała mnie na przemyślenia dotyczące ekologicznego podejścia w projektowaniu wnętrz. W ostatnich czasach wiele osób, ja też, zaczęło się zastanawiać jak możemy naszymi decyzjami wpłynąć na mniejsze zużycie zasobów naszej planety. Cóż - już sama decyzja o kupnie mieszkania w starym budownictwie i odnowienie go z pewnością ma bardziej pozytywny skutek ekologiczny, niż kupno mieszkania w nowym budownictwie. Tymczasem pamiętamy o zabraniu siateczek na zakupy i mierzymy wzrokiem osoby ładujące bezmyślnie warzywa do plastiku...a kupując poliestrowe ciuchy z sieciówek i urządzając mieszkanie i zaśmiecamy planetę dużo, dużo bardziej. Podzielę się z Wami moimi przemyśleniami i wskazówkami co zrobić, żeby nasze wnętrze było bardziej eko - i nie chodzi tym razem o jego wygląd, tylko o nasz sposób działania. 


6 PRZYKAZAŃ EKOLOGICZNEGO URZĄDZANIA WNĘTRZ (w rozumieniu wpływu na Ziemię)



1. WYKORZYSTUJ TO, CO ZASTAŁAŚ/EŚ,  NIE WYRZUCAJ NIEPOTRZEBNIE

Jasne, niektórzy powiedzą: kupiłem stare mieszkanie w kamienicy, a tutaj na podłodze jest taka niezbyt ładna sosnowa podłoga...a ja zawsze marzyłam o dębowym parkiecie w jodełkę. Jeśli naprawdę nie znosisz tej podłogi, to zmień ją (ostatecznie Ty będziesz tam mieszkać), ale mając wiedzę o tym, że to działanie jest bardzo, bardzo nieekologiczne. 

Bo ja uważam, i tym kieruję się ogólnie w życiu, że czasem coś w naszym życiu "samo" się decyduje, i wówczas powinniśmy podążać za tym, a nie na siłę robić coś innego. Nie wiem, czy wiecie o co mi chodzi. Jeśli w Waszym mieszkaniu jest już drewniana podłoga to odrestaurujcie ją, a resztę dopasujcie do tej podłogi. Niech ona będzie początkiem projektu mieszkania. 

Pamiętaj ile przyszłych odpadów produkujesz, obkładając niepotrzebnie ściany płytami gips-kartonowymi na stelażu (kiedy można je tynkować), wyrzucając podłogę drewnianą (kładąc na to płyty OSB + podłogę, która razem z OSB za 15-30 lat będzie do wyrzucenia). 

Jednak dodam, że ważne jest też wykorzystanie istniejących warunków przez architekta lub projektanta wnętrz. To naszą, architektów, rolą jest prowadzenie projektu, rozmowa z inwestorem i pokazywanie mu dobrych rozwiązań (oczywiście, to do inwestora będzie należeć ostateczna decyzja). Bo czy projekt jest dobry, jeśli efekty na zdjęciach są wspaniałe, meble dizajnerskie, ale "kosztami" projektu było pozbycie się oryginalnej sztukaterii i starych podłóg? Moim zdaniem nie.

Możemy też używać starych rzeczy (również sprzętu AGD) tak długo, aż przestanie działać lub przestanie być funkcjonalny. Współczesny naciskający na nas konsumpcjonizm zmusza nas niejako do wymieniania starych rzeczy na nowe tylko dlatego, że jest to niemodne, albo "wyglądałoby", że na coś nas nie stać. Jesteśmy dorosłymi, świadomymi swojej wartości ludźmi i nie musimy ulegać tej presji. Prawda? ;) 


2. JEŚLI OPRÓŻNIASZ MIESZKANIE PRZED REMONTEM, NIE WYRZUCAJ - ROZDAJ

Ogłoszenia na olx, grupach facebookowych, sprzedajemy.pl - dadzą rzeczom drugie życie. Z doświadczenia podpowiem, że lepiej wystawić rzeczy "za czekoladki" (u mnie Toffifee ;)) niż za darmo, bo przy wystawianiu za darmo zgłasza się mnóstwo osób które potem rezygnują, nie odpowiadają itp.


3. KUPUJ UŻYWANE MEBLE I WYPOSAŻENIE WNĘTRZ

Na olx, sprzedajemy.pl, gumtree, gratce i lokalnych serwisach można znaleźć świetne rzeczy! Z takich miejsc pochodzi mój piękny XIX-wieczny francuski stół, stołek barowy (na zdjęciu powyżej) i jeszcze sporo innych cudnych rzeczy, które mam w domu, a czasem znalazłam dla Klientów. Są też strony takie jak yestersen.pl, odwzorowanie.pl, które sprzedają designerskie meble sprzed lat, a także lokalne komisy z używanymi meblami (tam też można znaleźć perełki), pchle targi itp. Takich miejsc jest mnóstwo, jeśli tylko otworzycie się na możliwość kupowania mebli z drugiej ręki.


4.  KUPUJ OD LOKALNYCH PRODUCENTÓW, PATRZ NA POLITYKĘ FIRM

Kupując od niewielkich, lokalnych firm, masz wpływ na to, jaką drogę przebywa produkt, dodatkowo wspierasz gospodarkę i zatrudnienie w swoim regionie. Małe firmy łatwiej też sprawdzić jeśli chodzi o pozyskiwanie przez nie materiałów. Pamiętajcie, że "ścieżka" jaką przebywa dany materiał też jest ważna. Małe firmy dodatkowo mają niskie odpady z produkcji (bo oszczędnie dysponują materiałami). 


5. KUPUJ RZECZY DOBREJ JAKOŚCI

Nie ma nic mniej ekologicznego, niż kupowanie "chińszczyzny" - w potocznym rozumieniu, ponieważ są też (gdzieśtam :D) produkty dobrej jakości produkowane w Chinach. Jednak zarówno niektóre meble, jak i dodatki, materiały - czy także ubrania - bardzo szybko się zużywają powodując to, że tworzymy nowe śmieci. To samo dotyczy AGD, albo choćby żarówek.


Cudowną inspiracją dla nas wszystkich niech będzie projekt biura Nordea "Less Waste" 

http://workplace.pl/pl/story/less-waste-office-nordea/?fbclid=IwAR28Dolvuv0Ryc-baxym3g6pMLGtMy452l79_cvTx5Rx14MLHw4wVjK4ICU

Biuro Nordea zostało zaprojektowane w dużej części z materiałów z odzysku, używanych, z aukcji internetowych. Jednocześnie jednak, co ważne, projekt spełnił wymagania jakościowe dotychczasowych biur firmy Nordea, został zrealizowany w założonym czasie i budżecie - czyli da się! 


Tutaj pisałam o ekologicznych wnętrzach w nieco inny rozumieniu  wpływu a nasze zdrowie i samopoczucie:

EKOLOGICZNE MATERIAŁY BUDOWLANE

A profil, który nazywa się eKodama pisze w bardzo interesujący sposób o ekologicznej i biodegradowalnej architekturze i materiałach budowlanych (bez klejów, dachy pokryte trawą na bazie torfu, i inne tego typu szaleństwa :)) Dowiedziałam się od niej na przykład, że możemy (również kamienice) zamiast styropianem ocieplać słomą lub paździerzem konopnym! Oraz, że przy termomodernizacji ważne jest pamiętanie o ptakach, które znajdują czasem dom na szczelinach w elewacji - możemy zawiesić im domki.





Uściski, i powodzenia w zrównoważonym, rozsądnym używaniu zasobów naszej Ziemi! 


Jak wybrać dobre żarówki do mieszkania? PORADY ARCHITEKTA

$
0
0




Cześć!

Przychodzę dziś do Was z wpisem o ważnej rzeczy, o której niewiele się mówi i niewiele jest napisane (a jeśli jest, to często w sposób niezrozumiały), a która jest bardzo ważna w aspekcie urządzania wnętrz.

Chodzi o wybór żarówek*

Uważnie wybieramy lampy, abażury, nawet włączniki światła, a do żarówek rzadko kiedy przywiązujemy wagę. To duży, bardzo duży błąd.

Zacznijmy od tego, że kilka razy, kiedy szłam do marketu budowlanego wybierać żarówki (czasem dla siebie, czasem dla klientów), pomimo półek pełnych żarówek, nie udało mi się znaleźć tego, czego szukałam. Dodam, że miałam do czynienia również ze specjalistycznym sklepem dla architektów, w którym poprosiłam o żarówkę do określonego celu, a sklep nie miał takiej żarówki w ofercie, ba, pani sprzedawczyni nie wiedziała, że takie żarówki istnieją!

Nieprawdopodobne? A jednak! Sądzę, że Wy kupujecie większość żarówek w marketach budowlanych. Czego ja więc szukam i czego oczekuję od swoich żarówek, skoro nie mogę znaleźć ich w popularnych sklepach? Zakładam, że szukając żarówek zwracacie uwagę na 3 rzeczy: gwint, moc i barwę światła. Ja opiszę Wam wszystkie parametry, na które warto zwrócić uwagę. 

* rozważam tu wybór żarówek wyłącznie LED-owych, które są najsensowniejszą obecnie opcją na rynku do użytku mieszkaniowego


1. ODCIEŃ ŚWIATŁA (TEMPERATURA BARWOWA)

Jest to temperatura światła mierzona w Kelwinach. Potocznie mówi się żarówkach w ciepłym i chłodnym odcieniu, w praktyce może być to zmierzone i określone właśnie w Kelwinach. Nas, do użytku domowego, interesuje tylko barwa ciepła, zawierająca się na ogół w przedziale 2000-3000K. 2000 K to bardzo ciepłe, klimatyczne żarówki nie dające oświetlenia praktycznego. 2700 K to według moich osobistych odczuć najmilsza barwa, ciepła i przypominająca dawne żarówki. Stosuję ją w salonie, sypialni, pokojach. Z kolei 3000 K to wciąż światło ciepłe, ale nieco bardziej nowoczesne. Mam je w łazience i kuchni i tak również doradzam klientom.

Jednak niektórzy z moich klientów świadomie do łazienki wybierali światło o odcieniu neutralnym 4000 K i byli bardzo zadowoleni z efektu, chociaż 4000 K to światło, które ja użyłabym do usług typu fryzjer czy kosmetyczka. Tutaj musisz więc sprawdzić swoje osobiste preferencje. Co ciekawe, krajach azjatyckich to właśnie neutralne i chłodne światło jest najbardziej popularne, również w pokojach mieszkalnych - widać więc, że jest to kwestia osobistej preferencji. 

Dodatkowo zwrócę uwagę, że bylejakie żarówki słabych producentów nie trzymają dokładnie określonej na opakowaniu temperatury - barwa 3000 K może być 3000, ale może wyjść i 2800 lub 3100 K. 

I jeszcze jedna ciekawa rzecz: to samo 2700 K może różnić się w zależności od źródła światła. Żarówka 2700 K będzie cieplejsza niż świetlówka 2700 K, a LED 2700 K da jeszcze "chłodniejsze" wrażenie.


2. ODZWIERCIEDLANIE BARW - CRI (Ra)



CRI to współczynnik oddawania barw źródła światła. Jest mierzone w odniesieniu do światła słonecznego, którego CRI wynosi 100 (niezależnie od pory świecenia).

Tradycyjne żarówki oraz żarówki halogenowe mają CRI 100. 

Żarówki LED-owe mają CRI określone w parametrach. Nie wybierajmy CRI poniżej 80, jeśli CRI nie jest określone, nie kupujmy takiej żarówki. Najlepiej wybrać oprawę z CRI powyżej 90. Żarówka będzie wówczas najlepiej oddawać barwy czerwone i niebieskie. To na tych kolorach jest bowiem największa różnica w oddawaniu barw. 

Nie jest tak łatwo znaleźć niedrogie żarówki o dobrym parametrze CRI, dlatego podzielę się z Wami moim znaleziskiem: LED OSRAM 5W 40 E27 PRO CRI95, jest ściemnialna. 


3. KĄT PADANIA ŚWIATŁA

Żarówki mogą mieć kąt padania światła od 300 stopni do zaledwie kilku stopni. Zależnie od tego, jaką powierzchnię chcesz oświetlić, musisz wybrać odpowiedni kąt. 

Na ogół żarówki świecą kątem 270 - 300 stopni, dając oświetlenie ogólne, na całe pomieszczenie. Jeśli chcesz zaznaczyć konkretne miejsce, wybierz żarówkę o węższym kącie. Pamiętaj, że im wyżej nad oświetlaną powierzchnią powiesisz źródło światła, tym większą powierzchnię oświetli. 



Tu zastosowałam żarówki o kącie padania światła 25 stopni, dlatego oświetlony jest tylko stół. Żarówki mają odcień 2700 K i moc 6 W (500 lumenów). Moje żarówki to LEDspot PAR20, Philips MASTER. Niestety, mają CRI 80, nie udało mi się znaleźć żarówek o kącie 25 stopni i CRI powyżej 80. Jeśli Wy znajdziecie - dajcie znać!


4. MOC, STRUMIEŃ ŚWIETLNY

Zazwyczaj kupujemy żarówki patrząc na ich moc porównaną do starego typu żarówek, 40W, 60W, 80W itp. jednak parametrem, który faktycznie odzwierciedla ich moc, są lumeny. 

Bardzo orientacyjnie możemy przyjąć, że potrzebujemy 350 lumenów na metr kwadratowy (inaczej jest to kiedy oświetlany strefy robocze, inaczej w przedpokoju, inaczej w sypialni) i w taki sposób warto patrzeć na żarówki, które kupujemy.


5. ŚCIEMNIALNOŚĆ

Jeśli planujesz zamontować ściemniacze, lub już je masz, zwróć uwagę na kompatybilność żarówek ze ściemniaczami.


6. STOPIEŃ OCHRONY PRZED WODĄ (IP)

IP jest skrótem od "Index of Protection" czyli Współczynnik Ochrony. IP składa się z dwóch cyfr. Pierwsza oznacza ochronę przed ciałami stałymi, druga odpowiada za ochronę przed cieczami.

Upraszczając, w łazience blisko źródeł wody potrzebujecie żarówek o stopniu ochrony IP 44 (odporne na chlapanie wodą z boku), a jeśli macie oświetlenie nad prysznicem, powinno być to minimum IP 65. W pozostałych pomieszczeniach stopień IP powinien wynosić min. 20, co daje ochronę przez kurzem. 


Żarówki sterowane pilotem, żarówki RGB



W sypialni (zdjęcie powyżej) zastosowałam żarówkę sterowaną na pilota. Jej podstawowym kolorem jest biały o temperaturze 2700 K, na zdjęciu odcień zmieniony jest na pomarańczowy, co daje ciepłe, przytłumione światło. Moją kilkumiesięczną córeczkę od urodzenia usypiam w barwie czerwonej, która sprzyja zasypianiu, a jednocześnie sprawia, że widzę co jest w pokoju. Moja żarówka to OSRAM LED RGB, ściemnialna żarówka E27/9W/230V 2700K ze zdalnym sterowaniem.


Żarówki ozdobne

Są na rynku żarówki, które same w sobie mogą stanowić źródło światła i oprawę - są tak piękne, że wystarczy im kabel. Ja mam taką żarówkę zastosowaną w lampie w rogu salonu, jako światło dekoracyjne. 

Są to duże żarówki z żarnikami, o niedużej mocy, i ciepłym odcieniu np. 2000 K. 


W moim mieszkaniu - żarówka dekoracyjna 2000 K z ozdobym żarnikiem. 






Żarówka LED Philips E27 2000K 6,5W ściemnialna


Dla konkretnych lamp ważny jest też kształt i wygląd danej żarówki. Do niektórych lamp bardziej pasować będą żarówki mleczne, do innych przezroczyste, czasem okrągłe, a czasem w kształcie świecy. Zwróćcie na wybór żarówki baczniejszą uwagę i poświęćcie trochę czasu, aby uzyskać najlepszy możliwy efekt oświetlenia swojego mieszkania czy domu. 


Powodzenia w szaleństwach żarówkowych. Ja u siebie nieustannie eksperymentuję z różnymi żarówkami, czuję, że Wy też się wciągniecie :) 


Uściski

Kasia Antończyk


Architekt Na Szpilkach w Odpicowanym Mieszkaniu Dzień Dobry TVN! #Sopot #kamienica

$
0
0

 

Czy wiecie już, że nasze mieszkanie pojawiło się w Dzień Dobry TVN?! Co to była za przygoda! :)  

W ubiegłą niedzielę w naszym mieszkaniu w Sopocie zagościła Katarzyna Jarorszyńska razem z ekipą Dzień Dobry TVN, aby pokazać w programie nasze mieszkanie oraz klatkę schodową, którą zaprojektowałam i wyremontowałam. Mieszkanie zostało sflimowane w naprawdę świetny sposób - widać przestrzeń i wszystkie detale. 

Odbyło się to tak: w środę wieczorem zadzwoniła do mnie Kasia Jaroszyńska z pytaniem, czy mogą przyjechać do nas...w niedzielę! Bardzo się ucieszyłam i czem prędzej z pomocą nieocenionego Darka rozpoczęliśmy paniczne sprzątanie, wymienianie przepalonych żarówek, wieszanie obrazów, które na zawieszenie czekały miesiącami...Proszę, jak to można w 3 dni zrobić coś, co normalnie zajęłoby pół roku :) 










Zobaczcie materiał na stronie TVN


i dajcie znać w komentarzu, jak Wam się podoba :))


uściski

Kasia



Mieszkanie w gdańskiej kamienicy, część 3 – w wirze remontowym!

$
0
0

Cześć i czołem! Cieszę się, że mogę napisać Wam o tym, co dzieje się w gdańskim remoncie,  o którym Wam już pisałam. W skrócie: najcięższe, najtrudniejsze i najgorsze 🙂 za nami. A co było właśnie tak trudną częścią? Przebudowa konstrukcji. Ingerowaliśmy w oryginalny układ ścian konstrukcyjnych budynku, aby wydzielić z mieszkania dodatkowy pokój, drugą łazienkę i garderobę. Dwie duże ściany konstrukcyjne były demontowane, a na ich miejsce wstawiane podciągi. I choć pozornie obie ściany wyglądały tak samo, miały tę samą grubość, długość podciągu, bardzo mocno się różniły. Z jedną nie było żadnych nieprzewidzianych akcji, druga okazała się…niemożliwa do rozebrania w całości. A dlaczego? zaprawa cegieł była zbyt słaba. Ścianę rozbiera się w ten sposób, że najpierw rozbiera się połowę, którą się podpiera, a potem drugą połowę. Przy tym kiepskim stanie zaprawy nie było możliwości rozebrania połowy bez ryzyka, że druga połowa się rozsypie, a więc ryzyka, że struktura budynku zostanie naruszona powodując konsekwencje typu spękanie ściany i dachu, którego koszty naprawy musieliby ponieść właściciele. Zrezygnowaliśmy więc z podejmowania tego ryzyka i po środku ściany musiał – niestety – pozostać jej fragment. To ścian pomiędzy salonem a kuchnią, nie jest to więc po naszej (mojej i Właścicieli) myśli, ale pociesza fakt, że nic nie dało się zrobić ani przewidzieć wcześniej. Sprawa tej ściany przedłużyła też czas trwania remontu – nad jej rozbieraniem i sposobem jego wykonywania myśleliśmy razem z szefem ekipy, konstruktorem i kierownikiem budowy, kilkakrotnie spotykając się na miejscu. Jednego jestem pewna – gdyby nie moja bardzo ostrożna i myśląca ekipa remontowa, ten remont mógłby mieć więcej przykrych niespodzianek.

W każdym razie – etap konstrukcji już za nami, postawione są szkielety ścian działowych i sufitów podwieszanych, pod którymi przebiegają instalacje. W trakcie jest wykonywanie instalacji c.o. i wodno-kanalizacyjnej. Wymienione zostały 3 okna. Na budowie pracuje intensywnie codziennie kilka osób i mocno posuwamy się do przodu.

To właśnie owa ściana pomiędzy kuchnią a salonem, przygotowana do demontażu:

Podjęliśmy decyzję o pozostawieniu fragmentu środkowej części, na której również opiera się podciąg. Powiększony został otwór z jednej strony…

…i z drugiej. Całość zatynkowaliśmy.

Początkowo fragment ściany, który pozostał, miał być większy, w trakcie pracy i po okazało się, że rzeczywistą nośność ma nieco mniejszy fragment, który zostawiliśmy.

Widok na salon i kuchnię przez “przezroczystą” jeszcze ścianę. Dobrze widać fragment ściany, który pozostał.

Mniej problematyczna ściana i jej rozbieranie. Najpierw został odkuty tynk, żeby sprawdzić jej stan, wykute miejsce pod poduszki betonowe, wykonany otwór na słup (zaplanowany od początku w tej ścianie)

Na przygotowane poduszki betonowe położono belki stalowe. Musiały być dostarczone na budowę przez dźwig.

i już rozebrana ściana. Tam, gdzie stoi słup, przebiega granica pomiędzy przyszłą łazienką a garderobą. Panowie postawili słup idealnie co do centymetra 🙂 i wymiar łazienki będzie dokładnie taki, jak w projekcie, co oznacza, że na moich rysunkach wykonawczych nie muszę nic zmieniać i dostosowywać do tego, co wyszło, hurrrra.

ściana, którą widać na wprost, to ściana pomiędzy sypialnią a pokojem dziecięcym, została ona wygłuszona, bo poprzedni właściciele powiedzieli nam, że wszystko przez nią słychać. Wywiad z poprzednim właścicielem to ważny element mojej pracy – często mówią rzeczy bardzo wartościowe, podpowiadają, w którym miejscu przyda się dodatkowy grzejnik itp.

Tutaj podłoga, pod dawną ścianą, będzie musiała być uzupełniona
grzejnik wisi już na ścianie kuchni – przygotowany do poprowadzenia instalacji. Potem zostanie zdjęty i powieszony po wykończeniu ścian.

A to ściana o której pisałam w poprzednim wpisie i niespodziewany wcześniej podciąg (okazało się, że cienka ściana działowa 12 cm ma w sobie elementy konstrukcyjne). Czarny stalowy podciąg zostawiamy na wierzchu – będzie współgrać z czarno-białymi płytkami na podłodze.

Wymienione okno i “przymierzany” grzejnik

 a to listwa, którą zaprojektowałam specjalnie do tego mieszkania. Sosnowa, o wysokości 18 cm:

wysoka drewniana listwa podłogowa

Uściski!

Artykuł Mieszkanie w gdańskiej kamienicy, część 3 – w wirze remontowym! pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.

Nowe mieszkanie inwestycyjne – w kamienicy w Sopocie, część I

$
0
0

Kupiliśmy drugie mieszkanie inwestycyjne (TUTAJ PIERWSZY WPIS O POPRZEDNIM , SPRZEDANYM JUŻ MIESZKANIU) – znowu w kamienicy, ale tym razem w Sopocie i nieco większe – 70 m.kw. Mieszkanie jest dość nietypowe, ale wg mnie ma dużo zaskakujących plusów. Zlokalizowane na poddaszu i przy głównej ulicy – Niepodległości – to z wad – ale ma niezależne wejście oraz ogródek – zlokalizowany za kamienicą zielony teren z podpisaną umową dzierżawy na 10 lat. W zasadzie lokalizacja na poddaszu jest też zaletą – jest to pierwsze piętro (niska kamienica) i całe poddasze jest nad tym mieszkaniem – można je więc potencjalnie powiększyć, podwyższyć. W poddasze służyło poprzednim mieszkańcom za pawlacz – dach po remoncie, jest więc sucho. Przy wejściu z zewnątrz jest też ciekawy schowek o głębokości metra – fragment piwnicy – taka ziemianka, do przechowywania np. ziemniaków 😉

Tutaj planujemy jedynie mały remont – chcemy zmieścić się w kilkunastu tysiącach złotych (poprzedni remont było to kilkadziesiąt tysięcy) – a to dlatego, że po pierwsze nie zdecydowaliśmy jeszcze, czy mieszkanie wynajmiemy (ma super układ pod wynajem) czy sprzedamy, a po drugie, żeby naprawdę dobrze je odremontować dobrze byłoby odkryć belki stropowe żeby je podwyższyć…Bo mieszkanie ma tylko 240 cm wysokości, co jest wg mnie jego największą wadą. (Jednak wchodzący ludzie w dużej części nie zwracali na to uwagi, co jest pocieszające.) Tutaj z kolei, przy odkrywaniu stropu, koszty mogą nas przerosnąć i nie zwrócić się w przyszłości. Mieszkanie na nową instalację c.o., nową instalację wod-kan., dość nowy piec gazowy, elektrykę kilkunastoletnią, łazienkę niezbyt urodziwą ale za to czystą i całkiem nową, jest suche. Nadaje się do zamieszkania po lekkim remoncie i home stagingu.

Mieszkanie ma 3 pokoje, kuchnię usytuowaną na środku mieszkania, łazienkę i osobne wc. Zobaczcie zdjęcia i trzymajcie kciuki za szybki, sprawny remont bez niespodzianek 🙂

flip w kamienicy, mieszkanie na inwestycję

flip w kamienicy, mieszkanie na inwestycję

flip w kamienicy, mieszkanie na inwestycję
flip w kamienicy, mieszkanie na inwestycję
flip w kamienicy, mieszkanie na inwestycję
flip w kamienicy, mieszkanie na inwestycję
flip w kamienicy, mieszkanie na inwestycję
flip w kamienicy, mieszkanie na inwestycję

flip w kamienicy, mieszkanie na inwestycję
flip w kamienicy, mieszkanie na inwestycję
flip w kamienicy, mieszkanie na inwestycję

flip w kamienicy, mieszkanie na inwestycję
flip w kamienicy, mieszkanie na inwestycję

—————————————-

Zapraszam Was do moich dwóch grup na Facebooku:

1. Remonty Mieszkań w Kamienicach – grupa porad remontowych specjalistycznie związanych z kamienicami

2. Akademia Urządzania Wnętrz – grupa dyskusyjna o urządzaniu wnętrz 🙂

oraz na mój Instagram:
instagram.com/architekt_na_szpilkach/

Artykuł Nowe mieszkanie inwestycyjne – w kamienicy w Sopocie, część I pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.

Mieszkanie w gdańskiej kamienicy, część 4 – niedługo przed końcem

$
0
0

Z pewnością pamiętacie mieszkanie, o którym pisałam ostatni raz w listopadzie, kiedy prace remontowe były w toku, w początkowej fazie. Pisałam o “przygodach” z podciągami w ścianach konstrukcyjnych. Potem były jeszcze przejścia z ustalaniem remontu pionu kanalizacyjnego – przechodzącego przez kilka mieszkań – a więc ustalenia z sąsiadami i wspólnotą mieszkaniową, które trwały bardzo długo. Za to rzeczy, których obawialiśmy na początku poszły dobrze – np. wykonanie nowego pionu kanalizacyjnego w pionie kominowym, poszły dobrze.

Zobaczcie, jak zmieniło się mieszkanie. Jeszcze kilka tygodni, i będzie gotowe do zamieszkania! Cykliniarze kończą wykonywać podłogi, zabudowy stolarskie czekają na montaż.

Zobaczcie, jaki układ zastaliśmy w mieszkaniu i jak został on zmieniony. To, czego nie ze względu na słaby stan zaprawy w jednej ze ścian nośnych nie mogliśmy zrobić, to całkowicie otwarcie salonu i kuchni – pomiędzy nimi musiał pozostać fragment ściany (pisałam o tym w poprzednim wpisie).

Tutaj będzie kuchnia – zamontowane są kafle z naturalnego marmuru nad blat. Okap od dołu obudowany będzie drewnianą listwą.
Projekt linii kuchni przy ścianie. Oprócz tego będzie też wyspa kuchenna. 
Prawie ten kolor frontów – tylko o 5% ciemniejszy. To była próbka koloru 🙂 na dębie
Po lewej stronie wejście do garderoby i przygotowane drzwiczki sosnowe do montażu
podłoga częściowo wycyklinowana 
To salon. Ściany, które widzicie, będą granatowe

Łazienka przy sypialni
…i mozaika z bliska. Z czarną fugą.

Szafka pod umywalkę przed montażem
Drzwiczki szafki na pralkę
Druga łazienka – u góry zostawiliśmy stalowy podciąg na wierzchu
na podłodze będą takie płytki
….tak ułożone…
oraz ta komoda z tą umywalką
I tą baterią. Tak, to bateria kuchenna – trudno było znaleźć mosiężną baterię łazienkową. Będzie z boku umywalki tak, aby dało się odkręcić wodę

I jak, czy widać już zmiany? 🙂 Ja nie mogę doczekać się końca i efektu! 


P.S. część 1 remontu tego mieszkania
część 2 remontu tego mieszkania
część 3 remontu tego mieszkania

—————————————-

Zapraszam Was do moich dwóch grup na Facebooku:

1. Remonty Mieszkań w Kamienicach – grupa porad remontowych specjalistycznie związanych z kamienicami

2. Akademia Urządzania Wnętrz – grupa dyskusyjna o urządzaniu wnętrz 🙂

oraz na mój Instagram:
instagram.com/architekt_na_szpilkach/

Artykuł Mieszkanie w gdańskiej kamienicy, część 4 – niedługo przed końcem pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.

Moje mieszkanie – efekt (prawie) końcowy :-)) całości | MOJE MIESZKANIE

$
0
0

Właśnie zdałam sobie sprawę z tego, że na blogu nie opublikowałam w zasadzie efektów końcowych wykończenia mojego mieszkania. Częściowo to dlatego, że nie uważam, żeby było całkowicie skończone – odkładam ciągle profesjonalną sesję zdjęciową na czas, kiedy dokończę jeszcze kilka rzeczy (w przedpokoju planuję sztukaterię, czekam na szafkę pod tv, w jednym z pokoi chcę położyć tapetę…). Jednocześnie, mieszkamy w nim we czwórkę już od 3 lat…a analizując statystyki widzę, że  mnóstwo osób wchodzących na blog szuka właśnie wpisów z moim mieszkaniem. Których seria wpisów nie została zakończona wpisem podsumowującym.

(seria wpisów jest do wyszukania pod tagiem “moje mieszkanie”) 

Myślę, że wobec tego udostępnię Wam tu te ładne zdjęcia mieszkania, które już mam zrobione, a które przy różnych okazjach były  np. publikowane na moim Instagramie. Żeby był jakiś dowód na to, że mieszkanie rzeczywiście ZOSTAŁO ukończone 🙂

Zdjęcia były robione o różnych porach dnia i roku, ale myślę, że jako całość dobrze oddają jak wygląda mieszkanie. Enjoy!

a tak wyglądała wizualizacja! 🙂

Sesję całościową planuję…i wciąż planuję. Pewnie odbędzie się w ciągu najbliższych kilku miesięcy 🙂

P.S.

zobaczcie wszystkie wpisy o moim mieszkaniu:

ODCINEK 13 – KUCHNIA – W TRAKCIE
ODCINEK 14 – ŁAZIENKA
ODCINEK 15 – SYPIALNIA

—————————————-

Zapraszam Was do moich dwóch grup na Facebooku:

1. Remonty Mieszkań w Kamienicach – grupa porad remontowych specjalistycznie związanych z kamienicami

2. Akademia Urządzania Wnętrz – grupa dyskusyjna o urządzaniu wnętrz 🙂

oraz na mój Instagram:
instagram.com/architekt_na_szpilkach/

Artykuł Moje mieszkanie – efekt (prawie) końcowy :-)) całości | MOJE MIESZKANIE pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.


Mieszkanie inwestycyjne #2 – kamienica w Sopocie – w trakcie remontu

$
0
0

Piszę do Was z relacją z remontu naszego drugiego mieszkania inwestycyjnego, o którym szerzej pisałam TUTAJ.

W poprzednim wpisie znajdziecie podstawowe informacje o mieszkaniu. Mieszkanie było remontowane przez poprzednich właścicieli etapami – jedna łazienka nowa, wc zrobiony kilka lat temu, instalacja elektryczna wymieniona kilka lub kilkanaście lat temu, ściany po remoncie, podłogi po remoncie – choć w każdym pomieszczeniu inna – piec gazowy i nowa instalacja  grzewcza. Jednocześnie mieszkanie było bardzo brzydkie, z fatalnym wystrojem i kolorystyką, bylejaką kuchnią. Jednocześnie mieszkanie ma fajny układ, dużo światła, częściowo oryginalne drzwi. Zakres remontu to w zasadzie odświeżenie mieszkania. Jeśli chodzi o wystrój wnętrza – tym razem postawiłam na całkowitą neutralność – dosłownie wszystko będzie białe, jedynym “szaleństwem” jest odsłonięcie cegły na kawałku ściany. Myślę, że taka neutralność jest jeszcze zdecydowanie zbyt rzadka na rynku nieruchomości wtórnych. To dobre rozwiązanie niezależnie od tego, czy zdecydujemy się mieszkanie wynajmować, czy sprzedać. Nasze poprzednie mieszkanie (o, tutaj możecie je zobaczyć) było również dość neutralne, ale jednak mniej. O neutralności i bieli zdecydowały również koszty – wydaje mi się, że zastosowanie mocniejszych kolorów ścian czy kafli nie podwyższyłoby wartości nieruchomości ani zainteresowania nią, a podwyższyłoby koszty remontu.

Sporo w mieszkaniu “drobnych” i uciążliwych prac, typu montaż nowych drzwi w bardzo krzywej ścianie, ale na szczęście nasz fachowiec sobie z nimi poradził. Po skończeniu remontu podzielę się z pewnością, prędzej czy później 🙂 efektem końcowym!

Wymiana starych drzwi zrobiła ogromną różnicę przedpokojowi

Kuchnia – drewnopodobne blaty (ponieważ nie lubię drewnopodobnych materiałów miałam duży problem ze znalezieniem czegoś, co by mi się w miarę podobało, ale udało się ;)) + białe błyszczące fronty. Musimy jeszcze coś wymyśleć z wyłazem na strych.
Ściana w trakcie kafelkowania + efekt po
Płytki metro fazowane i cięte na 45 stopni na narożnikach
Po lewej odsłaniamy cegłę

cegła po usunięciu starej zaprawy

Jedna z cegieł ma napis z wytwórni cegieł w Kolibkach (Gdynia)
i ceglana ściana – efekt ostateczny 🙂 
A pokoje po prostu malujemy na biało, nieco równając ściany

W jednej łazience nie będziemy robić nic – została niedawno wyremontowana. Wszystko jednak trzeba będzie porządnie umyć i odkamienić. W drugiej – czyli wc – pomalujemy kafle podłogowe, i może ścienne, wymienimy szafkę z umywalką.

—————————————-

Zapraszam Was do moich dwóch grup na Facebooku:

1. Remonty Mieszkań w Kamienicach – grupa porad remontowych specjalistycznie związanych z kamienicami

2. Akademia Urządzania Wnętrz – grupa dyskusyjna o urządzaniu wnętrz 🙂

oraz na mój Instagram:
instagram.com/architekt_na_szpilkach/

Artykuł Mieszkanie inwestycyjne #2 – kamienica w Sopocie – w trakcie remontu pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.

Mieszkanie inwestycyjne #3 – efekt końcowy – kamienica w Sopocie

$
0
0

Cześć! Wracam do Was ze zdjęciami efektu końcowego remontu mojego mieszkania inwestycyjnego (obecnie wynajmowanego). Remont był bardzo niskobudżetowy (wcześniejsze wpisy:)

1.CZĘŚĆ 1 – po kupnie

2. CZĘŚĆ 2 – w trakcie remontu

i miał na celu odświeżenie mieszkania. Oczywiście profesjonalne zdjęcia też zrobiły dobrą robotę – można by więc powiedzieć, że miał tu miejsce home staging tego mieszkania. Które w zasadzie było w niezłym stanie, tylko bardzo brzydkie. Weźcie to pod uwagę komentując (np. że dlaczego taka podłoga lub szafy lub czemu nie schowałam rur itp. ;)).

Teraz jestem w trakcie wyposażania go pod wynajem krótkoterminowy. W ciągu roku było zamieszkane przez studentów – wyposażone w podstawowe meble, z szafami, które zastałam w mieszkaniu – teraz kupuję rzeczy potrzebne do wynajmu wakacyjnego – robię “kącik dla dzieci” |(ze zjeżdżalnią!!! :)) , kupuję żelazko, odkurzacz, ekspres do kawy itp. Jeśli wyrazicie zainteresowanie, mogę zrobić wpis na ten temat, z listą zakupów do pobrania – ktoś chce?? 🙂

Zapraszam Was też do mojej nowoutworzonej grupy o urządzaniu Waszych wnętrz – możecie zadawać pytania, dyskutować o Waszych mieszkaniach

Tu zostały położone nowe listwy podłogowe, a ściany odmalowane. Jest też nowa lampa.

To drugi pokój, zrobiony tak samo jak poprzedni. W obu pokojach wiszą zasłony, które optycznie powiększają okno i dodają przytulności.

Szafa była już w tym mieszkaniu. Drzwi pozostawiłam oryginalne, choć nie są wybitnie piękne. zostały przeszlifowane. 

Nie wymieniałam podłogi z powodów, o których pisałam w poprzednim poście. W oknach piękne zasłony, sofa już tu była.

Najtańsza ładna kuchnia z Leroy Merlin, blat (drewnopodobny) robił stolarz. Dostosować tę kuchnię do krzywej podłogi to był majstersztyk wykonawcy 🙂 
Wymieniłam kuchenkę na nowocześniejszą, okap już tu był, tylko go porządnie wyczyściliśmy. Zmywarka została nam z poprzedniego, sprzedanego mieszkania inwestycyjnego 🙂 

Odczyszczona cegła z zaprawą wapienną i sosnowe półki we wnęce zrobione z “parapetów” z Leroy Merlin

…a tu tylko pomalowaliśmy kafle ścienne i podłogowe. Jak się mają podłogowe po roku użytkowania zobaczę za kilka dni po odebraniu mieszkania od studentów 😉 

uściski i do zobaczenia!

—————————————-

Zapraszam Was do moich dwóch grup na Facebooku:

1. Remonty Mieszkań w Kamienicach – grupa porad remontowych specjalistycznie związanych z kamienicami

2. Akademia Urządzania Wnętrz – grupa dyskusyjna o urządzaniu wnętrz 🙂

oraz na mój Instagram:
instagram.com/architekt_na_szpilkach/

Artykuł Mieszkanie inwestycyjne #3 – efekt końcowy – kamienica w Sopocie pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.

REMONT MIESZKANIA (NIE TYLKO W KAMIENICY): NAJWIĘKSZE BŁĘDY

$
0
0

remont mieszkania w kamienicy

Hej hej!

Ponieważ znowu wracam do kamienicznych tematów i projektów (szykuję się na pewien nowy projekt), a moje myśli krążą ciągle wokół tychże, przygotowałam dla Was wpis o błędach, które można popełnić (albo można ich uniknąć przygotowując się odpowiednio i czytając mój blog 😀 ) w czasie remontu.

1. NIEDOSZACOWANIE CZASU I BUDŻETU NA REMONT (np. z powodu złego wyboru mieszkania do zakupu).

Kupienie mieszkania bez świadomości jego wad i tego, co trzeba zrobić żeby móc w nim zamieszkać może doprowadzić do wielu przykrych  rozczarowań. Niekończący się remont i wydatki. Są mieszkania, w których trzeba wymienić okna, zbić tynki, doprowadzić gaz, wzmocnić stropy, całkowicie zmienić układ funkcjonalny – takie mieszkania będą nieporównanie trudniejsze w remoncie, niż mieszkania z istniejącym ogrzewaniem gazowym, zadbane, o pasującym nam układzie. Samo pozwolenie na budowę może zająć 3-4 miesiące (projekt budowlany+decyzja). To samo dotyczy budżetu remontu.

Wpis o tym, na co zwrócić uwagę kupując mieszkanie w kamienicy, macie tutaj. 

2. NIEPOPRAWNA KOLEJNOŚĆ PRAC REMONTOWYCH

Nowocyklinowane podłogi porysowane, bo najpierw zrobione zostały podłogi, a potem łazienka? Montaż ościeżnic przed montażem podłóg, co sprawi, że podłogę trzeba nieestetycznie wycinać dookoła ościeżnicy. Wymiana okien po zrobieniu ścian (bo okna np. zamówiliście za późno), co powoduje podwójną robotę przy ich obróbce dookoła. Bez dobrego planu można się tak kręcić i kręcić w kółko przy wykańczaniu mieszkania przypominając sobie wciąż nowe rzeczy do zrobienia.

3. WYBRANIE KILKU EKIP REMONTOWYCH ZAMIAST JEDNEJ

Nie da się ukryć, że jedna sprawna ekipa będzie droższa od pojedynczych fachowców z różnych dziedzin (hydraulik, elektryk, gazownik, cykliniarz, tynkarze itp.), więc może być to celowe, żeby zatrudniać tańszych fachowców. Ważne jest natomiast to, żeby zdawać sobie sprawę z tego, że w przypadku jednej ekipy odpowiada ona za wszystko i w razie jakichś błędów ponosi za nie odpowiedzialność, oraz pracuje z poszanowaniem już wykonanych prac. Unikniemy w ten sposób wykrętów fachowców w stylu “to nie ja to zrobiłem”, “kto to tak zostawił”, “jakiś idiota to chyba robił”, “co to w ogóle jest” itp. 🙂

4. DECYZJE WNĘTRZARSKIE SPONTANICZNE I NA OSTATNIĄ CHWILĘ

Wykonawca mówi: za dwa dni zaczynam kłaść płytki, a Wy:”ale jakie płytki nie mam płytek!”. I jeździcie przez dwa dni od jednego marketu budowlanego do drugiego, może zahaczając po drodze o jakiś przypadkowy salon z płytkami, gdzie pałętacie się zrozpaczeni i zestresowani pomiędzy regałami, aż w końcu wybieracie “coś szarego”, albo “coś drewnopodobnego”, “bo się nie znudzi”, “bo nie widać brudu”. A potem to samo z farbami, które wybieracie białe lub szare.

Dramat, absolutny dramat wnętrzarski. I nic dobrego z tego nie wyniknie, gwarantuję Wam. O ile nie jesteście projektantami wnętrz z wieloletnim doświadczeniem nie podejmujcie spontanicznych decyzji tego typu. W najlepszym wypadku będzie przeciętnie, a najgorszym – nic nie będzie do niczego pasować, a Wy kilka miesięcy po wprowadzeniu znowu będziecie przeglądać Pinteresta i zastanawiać się, co poszło nie tak i dlaczego u Was nie jest tak ładnie…

5. BRAK ROZPLANOWANEGO UKŁADU NA POCZĄTKU REMONTU


Już na początku remontu musimy wiedzieć dokładnie, co gdzie będzie włącznie z ustawieniem i wielkością mebli. Tylko to pozwoli nam optymalnie zaprojektować elektrykę – gniazdka i oświetlenie, jedną z najważniejszych dla wygodnego życia rzeczy. Gniazdka muszą być w odpowiednich miejscach i odpowiedniej ilości. Bez porządnego układu funkcjonalnego ani rusz!

Ściany w kamienicach nie trzymają kątów ani płaszczyzn, a widać to dopiero przy montażu mebli na wymiar albo luster, kiedy okazuje się że wszystko odstaje od ścian. Trzeba wiedzieć gdzie będą te elementy, aby wyrównać ściany w tych miejscach (uprzedzę: absolutnie nie opłaca się wyrównywać ścian idealnie w całym mieszkaniu).

Może się też zdarzyć, że niewielkie przesunięcie drzwi sprawiłoby, że za drzwiami zmieści się typowa szafa 60-tka…ale nam braknie kilku centymetrów i trzeba kombinować z meblami. Bo nie mieliśmy dobrego układu funkcjonalnego na samym początku.

6. ZA DUŻO ODPOWIEDZIALNOŚCI, NERWY, STRES

To błąd nie tyle technicznie remontowy, co raczej życiowy. Remont jest jedynie częścią naszego życia, w dodatku elementem, który ma zapewnić nam właśnie to przyszłe fajniejsze życie w wygodnym mieszkaniu naszych marzeń. Poświęcanie mu kawałka życia to jedno, ale poświęcanie dla remontu relacji z mężem, dziećmi, przyjaciółmi, strata 1 czy 2 lat życia na nerwy, załatwianie, pracowanie po pracy i w weekendy przy tymże remoncie…nie jest tego po prostu warte. Zależnie od naszej osobowości możemy się tym remontem cieszyć, ale może on nas też przytłoczyć i spowodować konflikty, nerwy, nawet depresję. Zastanówcie się rozpoczynając remont jak chcecie go przeżyć. Jeśli ilość nerwów ma być zminimalizowana – zatrudnijcie architekta. Jeśli lubicie remontowe sprawy – super, ale uzgodnijcie to też mężem czy żoną 🙂

P.S. Temat, który cieszył się dużym powodzeniem, to 10 błędów, które projektant wnętrz zauważy u Ciebie w domu – wystrzegajcie się! 😀

remont mieszkania w kamienicy

—————————————-

Zapraszam Was do moich dwóch grup na Facebooku:

1. Remonty Mieszkań w Kamienicach – grupa porad remontowych specjalistycznie związanych z kamienicami

2. Akademia Urządzania Wnętrz – grupa dyskusyjna o urządzaniu wnętrz 🙂

oraz na mój Instagram (klik)

Artykuł REMONT MIESZKANIA (NIE TYLKO W KAMIENICY): NAJWIĘKSZE BŁĘDY pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.

Ekologiczne wnętrze – Remont Mieszkania #LESSWASTE | PORADY ARCHITEKTA

$
0
0



Cześć!

Niedawna dyskusja na grupie architektów skierowała mnie na przemyślenia dotyczące ekologicznego podejścia w projektowaniu wnętrz. W ostatnich czasach wiele osób, ja też, zaczęło się zastanawiać jak możemy naszymi decyzjami wpłynąć na mniejsze zużycie zasobów naszej planety. Cóż – już sama decyzja o kupnie mieszkania w starym budownictwie i odnowienie go z pewnością ma bardziej pozytywny skutek ekologiczny, niż kupno mieszkania w nowym budownictwie. Tymczasem pamiętamy o zabraniu siateczek na zakupy i mierzymy wzrokiem osoby ładujące bezmyślnie warzywa do plastiku…a kupując poliestrowe ciuchy z sieciówek i urządzając mieszkanie i zaśmiecamy planetę dużo, dużo bardziej. Podzielę się z Wami moimi przemyśleniami i wskazówkami co zrobić, żeby nasze wnętrze było bardziej eko – i nie chodzi tym razem o jego wygląd, tylko o nasz sposób działania. 




6 PRZYKAZAŃ EKOLOGICZNEGO URZĄDZANIA WNĘTRZ (w rozumieniu wpływu na Ziemię)

1. WYKORZYSTUJ TO, CO ZASTAŁAŚ/EŚ,  NIE WYRZUCAJ NIEPOTRZEBNIE

Jasne, niektórzy powiedzą: kupiłem stare mieszkanie w kamienicy, a tutaj na podłodze jest taka niezbyt ładna sosnowa podłoga…a ja zawsze marzyłam o dębowym parkiecie w jodełkę. Jeśli naprawdę nie znosisz tej podłogi, to zmień ją (ostatecznie Ty będziesz tam mieszkać), ale mając wiedzę o tym, że to działanie jest bardzo, bardzo nieekologiczne. 

Bo ja uważam, i tym kieruję się ogólnie w życiu, że czasem coś w naszym życiu “samo” się decyduje, i wówczas powinniśmy podążać za tym, a nie na siłę robić coś innego. Nie wiem, czy wiecie o co mi chodzi. Jeśli w Waszym mieszkaniu jest już drewniana podłoga to odrestaurujcie ją, a resztę dopasujcie do tej podłogi. Niech ona będzie początkiem projektu mieszkania. 


Pamiętaj ile przyszłych odpadów produkujesz, obkładając niepotrzebnie ściany płytami gips-kartonowymi na stelażu (kiedy można je tynkować), wyrzucając podłogę drewnianą (kładąc na to płyty OSB + podłogę, która razem z OSB za 15-30 lat będzie do wyrzucenia). 

Jednak dodam, że ważne jest też wykorzystanie istniejących warunków przez architekta lub projektanta wnętrz. To naszą, architektów, rolą jest prowadzenie projektu, rozmowa z inwestorem i pokazywanie mu dobrych rozwiązań (oczywiście, to do inwestora będzie należeć ostateczna decyzja). Bo czy projekt jest dobry, jeśli efekty na zdjęciach są wspaniałe, meble dizajnerskie, ale “kosztami” projektu było pozbycie się oryginalnej sztukaterii i starych podłóg? Moim zdaniem nie.

Możemy też używać starych rzeczy (również sprzętu AGD) tak długo, aż przestanie działać lub przestanie być funkcjonalny. Współczesny naciskający na nas konsumpcjonizm zmusza nas niejako do wymieniania starych rzeczy na nowe tylko dlatego, że jest to niemodne, albo “wyglądałoby”, że na coś nas nie stać. Jesteśmy dorosłymi, świadomymi swojej wartości ludźmi i nie musimy ulegać tej presji. Prawda? 😉 


2. JEŚLI OPRÓŻNIASZ MIESZKANIE PRZED REMONTEM, NIE WYRZUCAJ – ROZDAJ


Ogłoszenia na olx, grupach facebookowych, sprzedajemy.pl – dadzą rzeczom drugie życie. Z doświadczenia podpowiem, że lepiej wystawić rzeczy “za czekoladki” (u mnie Toffifee ;)) niż za darmo, bo przy wystawianiu za darmo zgłasza się mnóstwo osób które potem rezygnują, nie odpowiadają itp.




3. KUPUJ UŻYWANE MEBLE I WYPOSAŻENIE WNĘTRZ
Na olx, sprzedajemy.pl, gumtree, gratce i lokalnych serwisach można znaleźć świetne rzeczy! Z takich miejsc pochodzi mój piękny XIX-wieczny francuski stół, stołek barowy (na zdjęciu powyżej) i jeszcze sporo innych cudnych rzeczy, które mam w domu, a czasem znalazłam dla Klientów. Są też strony takie jak yestersen.pl, odwzorowanie.pl, które sprzedają designerskie meble sprzed lat, a także lokalne komisy z używanymi meblami (tam też można znaleźć perełki), pchle targi itp. Takich miejsc jest mnóstwo, jeśli tylko otworzycie się na możliwość kupowania mebli z drugiej ręki.




4.  KUPUJ OD LOKALNYCH PRODUCENTÓW, PATRZ NA POLITYKĘ FIRM


Kupując od niewielkich, lokalnych firm, masz wpływ na to, jaką drogę przebywa produkt, dodatkowo wspierasz gospodarkę i zatrudnienie w swoim regionie. Małe firmy łatwiej też sprawdzić jeśli chodzi o pozyskiwanie przez nie materiałów. Pamiętajcie, że “ścieżka” jaką przebywa dany materiał też jest ważna. Małe firmy dodatkowo mają niskie odpady z produkcji (bo oszczędnie dysponują materiałami). 



5. KUPUJ RZECZY DOBREJ JAKOŚCI

Nie ma nic mniej ekologicznego, niż kupowanie “chińszczyzny” – w potocznym rozumieniu, ponieważ są też (gdzieśtam :D) produkty dobrej jakości produkowane w Chinach. Jednak zarówno niektóre meble, jak i dodatki, materiały – czy także ubrania – bardzo szybko się zużywają powodując to, że tworzymy nowe śmieci. To samo dotyczy AGD, albo choćby żarówek.


Cudowną inspiracją dla nas wszystkich niech będzie projekt biura Nordea “Less Waste” 


http://workplace.pl/pl/story/less-waste-office-nordea/?fbclid=IwAR28Dolvuv0Ryc-baxym3g6pMLGtMy452l79_cvTx5Rx14MLHw4wVjK4ICU

Biuro Nordea zostało zaprojektowane w dużej części z materiałów z odzysku, używanych, z aukcji internetowych. Jednocześnie jednak, co ważne, projekt spełnił wymagania jakościowe dotychczasowych biur firmy Nordea, został zrealizowany w założonym czasie i budżecie – czyli da się! 


Tutaj pisałam o ekologicznych wnętrzach w nieco inny rozumieniu  wpływu a nasze zdrowie i samopoczucie:

EKOLOGICZNE MATERIAŁY BUDOWLANE

A profil, który nazywa się eKodama pisze w bardzo interesujący sposób o ekologicznej i biodegradowalnej architekturze i materiałach budowlanych (bez klejów, dachy pokryte trawą na bazie torfu, i inne tego typu szaleństwa :)) Dowiedziałam się od niej na przykład, że możemy (również kamienice) zamiast styropianem ocieplać słomą lub paździerzem konopnym! Oraz, że przy termomodernizacji ważne jest pamiętanie o ptakach, które znajdują czasem dom na szczelinach w elewacji – możemy zawiesić im domki.



Uściski, i powodzenia w zrównoważonym, rozsądnym używaniu zasobów naszej Ziemi! 

Artykuł Ekologiczne wnętrze – Remont Mieszkania #LESSWASTE | PORADY ARCHITEKTA pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.

Jak wybrać dobre żarówki do mieszkania? PORADY ARCHITEKTA

$
0
0



Cześć!

Przychodzę dziś do Was z wpisem o ważnej rzeczy, o której niewiele się mówi i niewiele jest napisane (a jeśli jest, to często w sposób niezrozumiały), a która jest bardzo ważna w aspekcie urządzania wnętrz.

Chodzi o wybór żarówek*

Uważnie wybieramy lampy, abażury, nawet włączniki światła, a do żarówek rzadko kiedy przywiązujemy wagę. To duży, bardzo duży błąd.

Zacznijmy od tego, że kilka razy, kiedy szłam do marketu budowlanego wybierać żarówki (czasem dla siebie, czasem dla klientów), pomimo półek pełnych żarówek, nie udało mi się znaleźć tego, czego szukałam. Dodam, że miałam do czynienia również ze specjalistycznym sklepem dla architektów, w którym poprosiłam o żarówkę do określonego celu, a sklep nie miał takiej żarówki w ofercie, ba, pani sprzedawczyni nie wiedziała, że takie żarówki istnieją!

Nieprawdopodobne? A jednak! Sądzę, że Wy kupujecie większość żarówek w marketach budowlanych. Czego ja więc szukam i czego oczekuję od swoich żarówek, skoro nie mogę znaleźć ich w popularnych sklepach? Zakładam, że szukając żarówek zwracacie uwagę na 3 rzeczy: gwint, moc i barwę światła. Ja opiszę Wam wszystkie parametry, na które warto zwrócić uwagę. 

* rozważam tu wybór żarówek wyłącznie LED-owych, które są najsensowniejszą obecnie opcją na rynku do użytku mieszkaniowego


1. ODCIEŃ ŚWIATŁA (TEMPERATURA BARWOWA)

Jest to temperatura światła mierzona w Kelwinach. Potocznie mówi się żarówkach w ciepłym i chłodnym odcieniu, w praktyce może być to zmierzone i określone właśnie w Kelwinach. Nas, do użytku domowego, interesuje tylko barwa ciepła, zawierająca się na ogół w przedziale 2000-3000K. 2000 K to bardzo ciepłe, klimatyczne żarówki nie dające oświetlenia praktycznego. 2700 K to według moich osobistych odczuć najmilsza barwa, ciepła i przypominająca dawne żarówki. Stosuję ją w salonie, sypialni, pokojach. Z kolei 3000 K to wciąż światło ciepłe, ale nieco bardziej nowoczesne. Mam je w łazience i kuchni i tak również doradzam klientom.

Jednak niektórzy z moich klientów świadomie do łazienki wybierali światło o odcieniu neutralnym 4000 K i byli bardzo zadowoleni z efektu, chociaż 4000 K to światło, które ja użyłabym do usług typu fryzjer czy kosmetyczka. Tutaj musisz więc sprawdzić swoje osobiste preferencje. Co ciekawe, krajach azjatyckich to właśnie neutralne i chłodne światło jest najbardziej popularne, również w pokojach mieszkalnych – widać więc, że jest to kwestia osobistej preferencji. 

Dodatkowo zwrócę uwagę, że bylejakie żarówki słabych producentów nie trzymają dokładnie określonej na opakowaniu temperatury – barwa 3000 K może być 3000, ale może wyjść i 2800 lub 3100 K. 

I jeszcze jedna ciekawa rzecz: to samo 2700 K może różnić się w zależności od źródła światła. Żarówka 2700 K będzie cieplejsza niż świetlówka 2700 K, a LED 2700 K da jeszcze “chłodniejsze” wrażenie.

2. ODZWIERCIEDLANIE BARW – CRI (Ra)



CRI to współczynnik oddawania barw źródła światła. Jest mierzone w odniesieniu do światła słonecznego, którego CRI wynosi 100 (niezależnie od pory świecenia).

Tradycyjne żarówki oraz żarówki halogenowe mają CRI 100. 

Żarówki LED-owe mają CRI określone w parametrach. Nie wybierajmy CRI poniżej 80, jeśli CRI nie jest określone, nie kupujmy takiej żarówki. Najlepiej wybrać oprawę z CRI powyżej 90. Żarówka będzie wówczas najlepiej oddawać barwy czerwone i niebieskie. To na tych kolorach jest bowiem największa różnica w oddawaniu barw. 

Nie jest tak łatwo znaleźć niedrogie żarówki o dobrym parametrze CRI, dlatego podzielę się z Wami moim znaleziskiem: LED OSRAM 5W 40 E27 PRO CRI95, jest ściemnialna. 


3. KĄT PADANIA ŚWIATŁA

Żarówki mogą mieć kąt padania światła od 300 stopni do zaledwie kilku stopni. Zależnie od tego, jaką powierzchnię chcesz oświetlić, musisz wybrać odpowiedni kąt. 

Na ogół żarówki świecą kątem 270 – 300 stopni, dając oświetlenie ogólne, na całe pomieszczenie. Jeśli chcesz zaznaczyć konkretne miejsce, wybierz żarówkę o węższym kącie. Pamiętaj, że im wyżej nad oświetlaną powierzchnią powiesisz źródło światła, tym większą powierzchnię oświetli. 


Tu zastosowałam żarówki o kącie padania światła 25 stopni, dlatego oświetlony jest tylko stół. Żarówki mają odcień 2700 K i moc 6 W (500 lumenów). Moje żarówki to LEDspot PAR20, Philips MASTER. Niestety, mają CRI 80, nie udało mi się znaleźć żarówek o kącie 25 stopni i CRI powyżej 80. Jeśli Wy znajdziecie – dajcie znać!


4. MOC, STRUMIEŃ ŚWIETLNY

Zazwyczaj kupujemy żarówki patrząc na ich moc porównaną do starego typu żarówek, 40W, 60W, 80W itp. jednak parametrem, który faktycznie odzwierciedla ich moc, są lumeny. 

Bardzo orientacyjnie możemy przyjąć, że potrzebujemy 350 lumenów na metr kwadratowy (inaczej jest to kiedy oświetlany strefy robocze, inaczej w przedpokoju, inaczej w sypialni) i w taki sposób warto patrzeć na żarówki, które kupujemy.


5. ŚCIEMNIALNOŚĆ

Jeśli planujesz zamontować ściemniacze, lub już je masz, zwróć uwagę na kompatybilność żarówek ze ściemniaczami.


6. STOPIEŃ OCHRONY PRZED WODĄ (IP)

IP jest skrótem od “Index of Protection” czyli Współczynnik Ochrony. IP składa się z dwóch cyfr. Pierwsza oznacza ochronę przed ciałami stałymi, druga odpowiada za ochronę przed cieczami.

Upraszczając, w łazience blisko źródeł wody potrzebujecie żarówek o stopniu ochrony IP 44 (odporne na chlapanie wodą z boku), a jeśli macie oświetlenie nad prysznicem, powinno być to minimum IP 65. W pozostałych pomieszczeniach stopień IP powinien wynosić min. 20, co daje ochronę przez kurzem. 

Żarówki sterowane pilotem, żarówki RGB


W sypialni (zdjęcie powyżej) zastosowałam żarówkę sterowaną na pilota. Jej podstawowym kolorem jest biały o temperaturze 2700 K, na zdjęciu odcień zmieniony jest na pomarańczowy, co daje ciepłe, przytłumione światło. Moją kilkumiesięczną córeczkę od urodzenia usypiam w barwie czerwonej, która sprzyja zasypianiu, a jednocześnie sprawia, że widzę co jest w pokoju. Moja żarówka to OSRAM LED RGB, ściemnialna żarówka E27/9W/230V 2700K ze zdalnym sterowaniem.


Żarówki ozdobne

Są na rynku żarówki, które same w sobie mogą stanowić źródło światła i oprawę – są tak piękne, że wystarczy im kabel. Ja mam taką żarówkę zastosowaną w lampie w rogu salonu, jako światło dekoracyjne. 

Są to duże żarówki z żarnikami, o niedużej mocy, i ciepłym odcieniu np. 2000 K. 


W moim mieszkaniu – żarówka dekoracyjna 2000 K z ozdobym żarnikiem. 




Żarówka LED Philips E27 2000K 6,5W ściemnialna



Dla konkretnych lamp ważny jest też kształt i wygląd danej żarówki. Do niektórych lamp bardziej pasować będą żarówki mleczne, do innych przezroczyste, czasem okrągłe, a czasem w kształcie świecy. Zwróćcie na wybór żarówki baczniejszą uwagę i poświęćcie trochę czasu, aby uzyskać najlepszy możliwy efekt oświetlenia swojego mieszkania czy domu. 

Powodzenia w szaleństwach żarówkowych. Ja u siebie nieustannie eksperymentuję z różnymi żarówkami, czuję, że Wy też się wciągniecie 🙂 


Uściski

Kasia Antończyk

Artykuł Jak wybrać dobre żarówki do mieszkania? PORADY ARCHITEKTA pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.

Architekt Na Szpilkach w Odpicowanym Mieszkaniu Dzień Dobry TVN! #Sopot #kamienica

$
0
0

Czy wiecie już, że nasze mieszkanie pojawiło się w Dzień Dobry TVN?! Co to była za przygoda! 🙂  

W ubiegłą niedzielę w naszym mieszkaniu w Sopocie zagościła Katarzyna Jarorszyńska razem z ekipą Dzień Dobry TVN, aby pokazać w programie nasze mieszkanie oraz klatkę schodową, którą zaprojektowałam i wyremontowałam. Mieszkanie zostało sflimowane w naprawdę świetny sposób – widać przestrzeń i wszystkie detale. 

Odbyło się to tak: w środę wieczorem zadzwoniła do mnie Kasia Jaroszyńska z pytaniem, czy mogą przyjechać do nas…w niedzielę! Bardzo się ucieszyłam i czem prędzej z pomocą nieocenionego Darka rozpoczęliśmy paniczne sprzątanie, wymienianie przepalonych żarówek, wieszanie obrazów, które na zawieszenie czekały miesiącami…Proszę, jak to można w 3 dni zrobić coś, co normalnie zajęłoby pół roku 🙂 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

 

Zobaczcie materiał na stronie TVN

 

i dajcie znać w komentarzu, jak Wam się podoba :))

 

uściski

Kasia

 

 

Artykuł Architekt Na Szpilkach w Odpicowanym Mieszkaniu Dzień Dobry TVN! #Sopot #kamienica pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.

Remont Mieszkania w Kamienicy – eBook

$
0
0

okładka ebooka

Cześć!
mam dla Was wspaniałą wiadomość.

Już 1 grudnia w sprzedaży pojawi się moja autorska publikacja w formie e-booka „Remont Mieszkania w Kamienicy”.

“Remont mieszkania w kamienicy” jest to kompendium wiedzy remontowej, która ogromnie Wam się przysłuży jeśli planujecie remont.

Jestem pewna, że e-book jest świetną inwestycją. Pozwoli Wam zaoszczędzić czas i pieniądze. Unikniecie typowych błędów, które zazwyczaj popełniane są w czasie remontów w kamienicach. Po kilku remontach zauważyłam, że te błędy są bardzo powtarzalne i zdecydowanie da się ich uniknąć!

E -book przemyślałam tak, żeby krok po kroku prowadzić Was przez remont mieszkania w kamienicy. Opisuję każdy jego aspekt, od formalności do dopełnienia aż do wykończenia – w postaci renowacji sztukaterii i drzwi.

 

  • W e-booku zawarłam ogromną ilość praktycznej wiedzy. Prowadzę przez remont mieszkania krok po kroku, pokazuję Wam kolejność prac remontowych, pomagam wybrać odpowiednią ekipę wykonawczą, piszę o dostępnych technologiach.
  • E-book napisany jest przystępnym językiem (a w razie nieznajomości któregoś z terminów, jednym z rozdziałów e-booka jest słowniczek kamieniczny :)), wzbogacony licznymi opisanymi zdjęciami z remontów w kamienicach i przykładami pochodzącymi z mojego doświadczenia.
  • Do tego, jak dowiedziałam się od siostry, która też niebawem będzie zabierać się za remont mieszkania w kamienicy, i co sprawiło mi ogromną przyjemność:

“Twój eBook jest niesamowity. Po prostu super. Czytałam z zapartym tchem.”

A cieszy mnie to, bo choć wiedziałam, że eBook jest merytoryczny i pełny ważnych informacji, to dowiedzieć się do tego, że jest też ciekawy, dodaje skrzydeł!

 

podgląd e-booka

Jak to się stało, że napisałam e-book o remoncie w kamienicy?

Wychowałam się w kamienicy w Sopocie. Zawsze lubiłam i doceniałam stare budownictwo z jego wielkimi oknami i wysokimi sufitami, a także niepowtarzalny klimat Górnego Sopotu. Nie wyobrażałam sobie mieszkania gdziekolwiek indziej.

Dlatego właśnie tam kupiliśmy z mężem nasze własne mieszkanie, którego remont był pierwszym, który przeprowadziłam i nadzorowałam od A do Z, już jako architekt po studiach. Remont okazał się być dużym wyzwaniem – o czym możecie poczytać w moich wpisach z tego okresu. Uczyłam się na własnych błędach. Wtedy też zaczęłam prowadzić ten blog, Architekt Na Szpilkach, na którym dzieliłam się zdobytą podczas remontu wiedzą. Testowałam na nim różne ciekawe rozwiązania. Nawiązałam świetne kontakty ze sprawdzonymi wykonawcami różnych branż.

Zaczęli zgłaszać się do mnie klienci ze swoimi kamienicznymi mieszkaniami. Tak oto kilka lat później mam już za sobą bardzo wiele remontów w przedwojennych budynkach, w Sopocie i Gdańsku. Choć każdy z nich był wyjątkowy, to z czasem przekonałam się, że pojawiające się przy nich problemy są bardzo powtarzalne. I zazwyczaj na szczęście całkowicie rozwiązywalne!

Dzięki blogowi i otrzymywanym prywatnym wiadomościom zauważyłam, że bardzo wiele osób remontujących mieszkania bez pomocy architekta ma te same pytania, i popełnia te same błędy. W tym e-booku zawarłam więc wszystkie informacje, które będą dla Was potrzebne przy tego typu remoncie. A skoro jesteście na moim blogu, to już wiecie, że moje wpisy są merytoryczne, pełne wartościowej wiedzy.

Jestem głęboko przekonana, że dzięki mojemu e-bookowi zaoszczędzicie czas i pieniądze, a remont będzie dla Was mniej stresujący.

 

WEJDŹ NA STRONĘ ŻEBY POCZYTAĆ O eBOOKU WIĘCEJ I ZAPISAĆ SIĘ NA LISTĘ OCZEKUJĄCYCH, ORAZ POBRAĆ SPIS TREŚCI

Artykuł Remont Mieszkania w Kamienicy – eBook pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.


Jak wybrać dobre żarówki do mieszkania? PORADY ARCHITEKTA

$
0
0

 

żarówki o wąskim kącie padania światła

Przychodzę dziś do Was z wpisem o ważnej rzeczy, o której niewiele się mówi i niewiele jest napisane (a jeśli jest, to często w sposób niezrozumiały), a która jest bardzo ważna w aspekcie urządzania wnętrz.

Chodzi o wybór żarówek*. Jak dobrać właściwe żarówki, do lamp, które posiadamy.

Uważnie wybieramy lampy, abażury, nawet włączniki światła, a do żarówek rzadko kiedy przywiązujemy wagę. To duży, bardzo duży błąd.

Zacznijmy od tego, że kilka razy, kiedy szłam do marketu budowlanego wybierać żarówki (czasem dla siebie, czasem dla klientów), pomimo półek pełnych żarówek, nie udało mi się znaleźć tego, czego szukałam. Dodam, że miałam do czynienia również ze specjalistycznym sklepem dla architektów, w którym poprosiłam o żarówkę do określonego celu, a sklep nie miał takiej żarówki w ofercie, ba, pani sprzedawczyni nie wiedziała, że takie żarówki istnieją!

Nieprawdopodobne? A jednak! Sądzę, że Wy kupujecie większość żarówek w marketach budowlanych. Czego ja więc szukam i czego oczekuję od swoich żarówek, skoro nie mogę znaleźć ich w popularnych sklepach? Zakładam, że szukając żarówek zwracacie uwagę na 3 rzeczy: gwint, moc i barwę światła. Ja opiszę Wam wszystkie parametry, na które warto zwrócić uwagę. 

* rozważam tu wybór żarówek wyłącznie LED-owych, które są najsensowniejszą obecnie opcją na rynku do użytku mieszkaniowego

 

  • 1. ODCIEŃ ŚWIATŁA (TEMPERATURA BARWOWA)

Jest to temperatura światła mierzona w Kelwinach. Potocznie mówi się żarówkach w ciepłym i chłodnym odcieniu, w praktyce może być to zmierzone i określone właśnie w Kelwinach. Nas, do użytku domowego, interesuje tylko barwa ciepła, zawierająca się na ogół w przedziale 2000-3000K. 2000 K to bardzo ciepłe, klimatyczne żarówki nie dające oświetlenia praktycznego. 2700 K to według moich osobistych odczuć najmilsza barwa, ciepła i przypominająca dawne żarówki. Stosuję ją w salonie, sypialni, pokojach. Z kolei 3000 K to wciąż światło ciepłe, ale nieco bardziej nowoczesne. Mam je w łazience i kuchni i tak również doradzam klientom.

Jednak niektórzy z moich klientów świadomie do łazienki wybierali światło o odcieniu neutralnym 4000 K i byli bardzo zadowoleni z efektu, chociaż 4000 K to światło, które ja użyłabym do usług typu fryzjer czy kosmetyczka. Tutaj musisz więc sprawdzić swoje osobiste preferencje. Co ciekawe, krajach azjatyckich to właśnie neutralne i chłodne światło jest najbardziej popularne, również w pokojach mieszkalnych – widać więc, że jest to kwestia osobistej preferencji. 

Dodatkowo zwrócę uwagę, że bylejakie żarówki słabych producentów nie trzymają dokładnie określonej na opakowaniu temperatury – barwa 3000 K może być 3000, ale może wyjść i 2800 lub 3100 K. 

I jeszcze jedna ciekawa rzecz: to samo 2700 K może różnić się w zależności od źródła światła. Żarówka 2700 K będzie cieplejsza niż świetlówka 2700 K, a LED 2700 K da jeszcze “chłodniejsze” wrażenie.

  • 2. ODZWIERCIEDLANIE BARW – CRI (Ra)
 
 
 

CRI to współczynnik oddawania barw źródła światła. Jest mierzone w odniesieniu do światła słonecznego, którego CRI wynosi 100 (niezależnie od pory świecenia).


Tradycyjne żarówki oraz żarówki halogenowe mają CRI 100. 
 
Żarówki LED-owe mają CRI określone w parametrach. Nie wybierajmy CRI poniżej 80, jeśli CRI nie jest określone, nie kupujmy takiej żarówki. Najlepiej wybrać oprawę z CRI powyżej 90. Żarówka będzie wówczas najlepiej oddawać barwy czerwone i niebieskie. To na tych kolorach jest bowiem największa różnica w oddawaniu barw. 
 
Nie jest tak łatwo znaleźć niedrogie żarówki o dobrym parametrze CRI, dlatego podzielę się z Wami moim znaleziskiem: LED OSRAM 5W 40 E27 PRO CRI95, jest ściemnialna. 
 
  • 3. KĄT PADANIA ŚWIATŁA

Żarówki mogą mieć kąt padania światła od 300 stopni do zaledwie kilku stopni. Zależnie od tego, jaką powierzchnię chcesz oświetlić, musisz wybrać odpowiedni kąt. 

Na ogół żarówki świecą kątem 270 – 300 stopni, dając oświetlenie ogólne, na całe pomieszczenie. Jeśli chcesz zaznaczyć konkretne miejsce, wybierz żarówkę o węższym kącie. Pamiętaj, że im wyżej nad oświetlaną powierzchnią powiesisz źródło światła, tym większą powierzchnię oświetli. 

 


Tu zastosowałam żarówki o kącie padania światła 25 stopni, dlatego oświetlony jest tylko stół. Żarówki mają odcień 2700 K i moc 6 W (500 lumenów). Moje żarówki to LEDspot PAR20, Philips MASTER. Niestety, mają CRI 80, nie udało mi się znaleźć żarówek o kącie 25 stopni i CRI powyżej 80. Jeśli Wy znajdziecie – dajcie znać!

 

  • 4. MOC, STRUMIEŃ ŚWIETLNY

Zazwyczaj kupujemy żarówki patrząc na ich moc porównaną do starego typu żarówek, 40W, 60W, 80W itp. jednak parametrem, który faktycznie odzwierciedla ich moc, są lumeny. 

Bardzo orientacyjnie możemy przyjąć, że potrzebujemy 350 lumenów na metr kwadratowy (inaczej jest to kiedy oświetlany strefy robocze, inaczej w przedpokoju, inaczej w sypialni). W taki sposób warto patrzeć na żarówki, które kupujemy.

 

  • 5. ŚCIEMNIALNOŚĆ

Jeśli planujesz zamontować ściemniacze, lub już je masz, zwróć uwagę na kompatybilność żarówek ze ściemniaczami.

 

  • 6. STOPIEŃ OCHRONY PRZED WODĄ (IP)

IP jest skrótem od “Index of Protection” czyli Współczynnik Ochrony. IP składa się z dwóch cyfr. Pierwsza oznacza ochronę przed ciałami stałymi, druga odpowiada za ochronę przed cieczami.

Upraszczając, w łazience blisko źródeł wody potrzebujecie żarówek o stopniu ochrony IP 44 (odporne na chlapanie wodą z boku), a jeśli macie oświetlenie nad prysznicem, powinno być to minimum IP 65. W pozostałych pomieszczeniach stopień IP powinien wynosić min. 20, co daje ochronę przez kurzem. 

 

  • Żarówki sterowane pilotem, żarówki RGB

 

kolorowa żarówka w sypialni

 

W sypialni (zdjęcie powyżej) zastosowałam żarówkę sterowaną na pilota.

Jej podstawowym kolorem jest biały o temperaturze 2700 K, na zdjęciu odcień zmieniony jest na pomarańczowy, co daje ciepłe, przytłumione światło. Moją kilkumiesięczną córeczkę od urodzenia usypiam w barwie czerwonej. Sprzyja ona zasypianiu, a jednocześnie sprawia, że widzę co jest w pokoju. Moja żarówka to OSRAM LED RGB, ściemnialna żarówka E27/9W/230V 2700K ze zdalnym sterowaniem.

 

Żarówki ozdobne

Są na rynku żarówki, które same w sobie mogą stanowić źródło światła i oprawę – są tak piękne, że wystarczy im kabel. Ja mam taką żarówkę zastosowaną w lampie w rogu salonu, jako światło dekoracyjne. 

Są to duże żarówki z żarnikami, o niedużej mocy, i ciepłym odcieniu np. 2000 K. 

 

żarówka dekoracyjna Edisona

W moim mieszkaniu – żarówka dekoracyjna 2000 K z ozdobym żarnikiem. 

 

żarówka dekoracyjna Edisona
 
 

 

żarówka dekoracyjna Edisona
Żarówka LED Philips E27 2000K 6,5W ściemnialna

 

 Dla konkretnych lamp ważny jest też kształt i wygląd danej żarówki.

Do niektórych lamp bardziej pasować będą żarówki mleczne, do innych przezroczyste, czasem okrągłe, a czasem w kształcie świecy. Zwróćcie na wybór żarówki baczniejszą uwagę. Poświęćcie trochę czasu, aby uzyskać najlepszy możliwy efekt oświetlenia swojego mieszkania czy domu. 

 

Powodzenia w szaleństwach żarówkowych. Ja u siebie nieustannie eksperymentuję z różnymi żarówkami, czuję, że Wy też się wciągniecie 🙂 

 

Uściski

Kasia Antończyk

Artykuł Jak wybrać dobre żarówki do mieszkania? PORADY ARCHITEKTA pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.

Jak wybrać dobre żarówki do mieszkania? PORADY ARCHITEKTA

$
0
0

 

żarówki o wąskim kącie padania światła

Cześć,

Dziś kolejny wpis w mojej serii PORADY ARCHITEKTA.

Jak wybrać dobre żarówki do naszego mieszkania.

O tym aspekcie niewiele się mówi i niewiele jest napisane (a jeśli jest, to często w sposób niezrozumiały), a  jest to bardzo ważne w urządzaniu wnętrz i mocno wpływa na na nasz codzienny komfort. 

A więc jak wybrać dobre żarówki*, do naszego mieszkania i lamp, które posiadamy?

Uważnie wybieramy lampy, abażury, nawet włączniki światła, a do żarówek rzadko kiedy przywiązujemy wagę. To duży, bardzo duży błąd. Zacznijmy od tego, że kilka razy, kiedy szłam do marketu budowlanego wybierać żarówki (czasem dla siebie, czasem dla klientów), pomimo półek pełnych żarówek, nie udało mi się znaleźć tego, czego szukałam. Dodam, że miałam do czynienia również ze specjalistycznym sklepem dla architektów, w którym poprosiłam o żarówkę do określonego celu, a sklep nie miał takiej żarówki w ofercie, ba, pani sprzedawczyni nie wiedziała, że takie żarówki istnieją!

Nieprawdopodobne? A jednak! Sądzę, że Wy kupujecie większość żarówek w marketach budowlanych. Czego ja więc szukam i czego oczekuję od swoich żarówek, skoro nie mogę znaleźć ich w popularnych sklepach? Zakładam, że szukając żarówek zwracacie uwagę na 3 rzeczy: gwint, moc i barwę światła. Ja opiszę Wam wszystkie parametry, na które warto zwrócić uwagę, dzięki czemu będziecie wiedzieć, jak wybrać dobre żarówki do swojego mieszkania.

* rozważam tu wybór żarówek wyłącznie LED-owych, które są najsensowniejszą obecnie opcją na rynku do użytku mieszkaniowego

 

  • 1. ODCIEŃ ŚWIATŁA (TEMPERATURA BARWOWA)

Jest to temperatura światła mierzona w Kelwinach. Potocznie mówi się żarówkach w ciepłym i chłodnym odcieniu, w praktyce może być to zmierzone i określone właśnie w Kelwinach. Nas, do użytku domowego, interesuje tylko barwa ciepła, zawierająca się na ogół w przedziale 2000-3000K. 2000 K to bardzo ciepłe, klimatyczne żarówki nie dające oświetlenia praktycznego. 2700 K to według moich osobistych odczuć najmilsza barwa, ciepła i przypominająca dawne żarówki. Stosuję ją w salonie, sypialni, pokojach. Z kolei 3000 K to wciąż światło ciepłe, ale nieco bardziej nowoczesne. Mam je w łazience i kuchni i tak również doradzam klientom.

Jednak niektórzy z moich klientów świadomie do łazienki wybierali światło o odcieniu neutralnym 4000 K i byli bardzo zadowoleni z efektu, chociaż 4000 K to światło, które ja użyłabym do usług typu fryzjer czy kosmetyczka. Tutaj musisz więc sprawdzić swoje osobiste preferencje. Co ciekawe, krajach azjatyckich to właśnie neutralne i chłodne światło jest najbardziej popularne, również w pokojach mieszkalnych – widać więc, że jest to kwestia osobistej preferencji. Tak więc wiedza o tym, jak wybrać dobre żarówki do mieszkania, to również świadomość własnych preferencji i przyzwyczajeń.

Dodatkowo zwrócę uwagę, że bylejakie żarówki słabych producentów nie trzymają dokładnie określonej na opakowaniu temperatury – barwa 3000 K może być 3000, ale może wyjść i 2800 lub 3100 K. 

I jeszcze jedna ciekawa rzecz: to samo 2700 K może różnić się w zależności od źródła światła. Żarówka 2700 K będzie cieplejsza niż świetlówka 2700 K, a LED 2700 K da jeszcze “chłodniejsze” wrażenie. 

  • 2. ODZWIERCIEDLANIE BARW – CRI (Ra)
 
 
 

CRI to współczynnik oddawania barw źródła światła. Jest mierzone w odniesieniu do światła słonecznego, którego CRI wynosi 100 (niezależnie od pory świecenia).


Tradycyjne żarówki oraz żarówki halogenowe mają CRI 100. 
 
Żarówki LED-owe mają CRI określone w parametrach. Nie wybierajmy CRI poniżej 80, jeśli CRI nie jest określone, nie kupujmy takiej żarówki. Najlepiej wybrać oprawę z CRI powyżej 90. Żarówka będzie wówczas najlepiej oddawać barwy czerwone i niebieskie. To na tych kolorach jest bowiem największa różnica w oddawaniu barw. 
 
Nie jest tak łatwo znaleźć niedrogie żarówki o dobrym parametrze CRI, dlatego podzielę się z Wami moim znaleziskiem: LED OSRAM 5W 40 E27 PRO CRI95, jest ściemnialna. 
 
  • 3. KĄT PADANIA ŚWIATŁA

Żarówki mogą mieć kąt padania światła od 300 stopni do zaledwie kilku stopni. Zależnie od tego, jaką powierzchnię chcesz oświetlić, musisz wybrać odpowiedni kąt. 

Na ogół żarówki świecą kątem 270 – 300 stopni, dając oświetlenie ogólne, na całe pomieszczenie. Jeśli chcesz zaznaczyć konkretne miejsce, wybierz żarówkę o węższym kącie. Pamiętaj, że im wyżej nad oświetlaną powierzchnią powiesisz źródło światła, tym większą powierzchnię oświetli. 

 

jak wybrać dobre żarówki do mieszkania

Tu zastosowałam żarówki o kącie padania światła 25 stopni, dlatego oświetlony jest tylko stół. Żarówki mają odcień 2700 K i moc 6 W (500 lumenów). Moje żarówki to LEDspot PAR20, Philips MASTER. Niestety, mają CRI 80, nie udało mi się znaleźć żarówek o kącie 25 stopni i CRI powyżej 80. Jeśli Wy znajdziecie – dajcie znać!

 

  • 4. MOC, STRUMIEŃ ŚWIETLNY

Zazwyczaj kupujemy żarówki patrząc na ich moc porównaną do starego typu żarówek, 40W, 60W, 80W itp. jednak parametrem, który faktycznie odzwierciedla ich moc, są lumeny. 

Bardzo orientacyjnie możemy przyjąć, że potrzebujemy 350 lumenów na metr kwadratowy (inaczej jest to kiedy oświetlany strefy robocze, inaczej w przedpokoju, inaczej w sypialni). W taki sposób warto patrzeć na żarówki, które kupujemy.

 

  • 5. ŚCIEMNIALNOŚĆ

Jeśli planujesz zamontować ściemniacze, lub już je masz, zwróć uwagę na kompatybilność żarówek ze ściemniaczami.

 

  • 6. STOPIEŃ OCHRONY PRZED WODĄ (IP)

IP jest skrótem od “Index of Protection” czyli Współczynnik Ochrony. IP składa się z dwóch cyfr. Pierwsza oznacza ochronę przed ciałami stałymi, druga odpowiada za ochronę przed cieczami.

Upraszczając, w łazience blisko źródeł wody potrzebujecie żarówek o stopniu ochrony IP 44 (odporne na chlapanie wodą z boku), a jeśli macie oświetlenie nad prysznicem, powinno być to minimum IP 65. W pozostałych pomieszczeniach stopień IP powinien wynosić min. 20, co daje ochronę przez kurzem. 

 

  • 7. Żarówki sterowane pilotem, żarówki RGB

 

jak wybrać dobre żarówki do mieszkania

 

W sypialni (zdjęcie powyżej) zastosowałam żarówkę sterowaną na pilota.

Jej podstawowym kolorem jest biały o temperaturze 2700 K, na zdjęciu odcień zmieniony jest na pomarańczowy, co daje ciepłe, przytłumione światło. Moją kilkumiesięczną córeczkę od urodzenia usypiam w barwie czerwonej. Sprzyja ona zasypianiu, a jednocześnie sprawia, że widzę co jest w pokoju. Moja żarówka to OSRAM LED RGB, ściemnialna żarówka E27/9W/230V 2700K ze zdalnym sterowaniem.

Żarówki ozdobne

Są na rynku żarówki, które same w sobie mogą stanowić źródło światła i oprawę – są tak piękne, że wystarczy im kabel. Ja mam taką żarówkę zastosowaną w lampie w rogu salonu, jako światło dekoracyjne. 

Są to duże żarówki z żarnikami, o niedużej mocy, i ciepłym odcieniu np. 2000 K. 

 

jak wybrać dobre żarówki do mieszkania

W moim mieszkaniu – żarówka dekoracyjna 2000 K z ozdobym żarnikiem. 
 
jak wybrać dobre żarówki do mieszkania
 
 

 

jak wybrać dobre żarówki do mieszkania
Żarówka LED Philips E27 2000K 6,5W ściemnialna

 

 Dla konkretnych lamp ważny jest też kształt i wygląd danej żarówki.

Do niektórych lamp bardziej pasować będą żarówki mleczne, do innych przezroczyste, czasem okrągłe, a czasem w kształcie świecy. Zwróćcie na wybór żarówki baczniejszą uwagę. Poświęćcie trochę czasu, aby uzyskać najlepszy możliwy efekt oświetlenia swojego mieszkania czy domu. 

Powodzenia w szaleństwach żarówkowych. Ja u siebie nieustannie eksperymentuję z różnymi żarówkami, czuję, że Wy też się wciągniecie w to, jak wybrać dobre żarówki do Waszego mieszkania 🙂 

 

Uściski

Kasia Antończyk

Artykuł Jak wybrać dobre żarówki do mieszkania? PORADY ARCHITEKTA pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.

REMONT MIESZKANIA W KAMIENICY: NAJWIĘKSZE BŁĘDY

$
0
0

remont mieszkania w kamienicy

 

Ponieważ znowu wracam do kamienicznych tematów, przygotowałam dla Was wpis: REMONT MIESZKANIA W KAMIENICY: NAJWIĘKSZE BŁĘDY.

Zapraszam Was na wpis z serii PORADY ARCHITEKTA.

Bo remont mieszkania w kamienicy to wiele możliwych problemów. I błędy, których można uniknąć przygotowując się odpowiednio i czytając mój blog i e-book “Remont Mieszkania w Kamienicy” 🙂 )

Jakie więc są błędy, które można popełnić?

  • 1. NIEDOSZACOWANIE CZASU I BUDŻETU NA REMONT MIESZKANIA W KAMIENICY (np. z powodu złego wyboru mieszkania do zakupu).

Kupienie mieszkania bez świadomości jego wad i tego, co trzeba zrobić żeby móc w nim zamieszkać może doprowadzić do wielu przykrych  rozczarowań. Niekończący się remont i wydatki. Są mieszkania, w których trzeba wymienić okna, zbić tynki, doprowadzić gaz, wzmocnić stropy, całkowicie zmienić układ funkcjonalny. Takie mieszkania będą nieporównanie trudniejsze w remoncie, niż mieszkania z istniejącym ogrzewaniem gazowym, zadbane, o pasującym nam układzie. Samo pozwolenie na budowę może zająć 3-4 miesiące (projekt budowlany+decyzja). To samo dotyczy budżetu remontu. Jakie jeszcze błędy możemy popełnić?

Wpis o tym, na co zwrócić uwagę kupując mieszkanie w kamienicy, macie tutaj. 

  • 2. NIEPOPRAWNA KOLEJNOŚĆ PRAC REMONTOWYCH

Nowocyklinowane podłogi porysowane, bo najpierw zrobione zostały podłogi, a potem łazienka? Montaż ościeżnic przed montażem podłóg, co sprawi, że podłogę trzeba nieestetycznie wycinać dookoła ościeżnicy. Wymiana okien po zrobieniu ścian (bo okna np. zamówiliście za późno), co powoduje podwójną robotę przy ich obróbce dookoła. Bez dobrego planu można się tak kręcić i kręcić w kółko przy wykańczaniu mieszkania przypominając sobie wciąż nowe rzeczy do zrobienia.

  • 3. WYBRANIE KILKU EKIP REMONTOWYCH ZAMIAST JEDNEJ

Nie da się ukryć, że jedna sprawna ekipa będzie droższa od pojedynczych fachowców z różnych dziedzin (hydraulik, elektryk, gazownik, cykliniarz, tynkarze itp.), więc może być to celowe, żeby zatrudniać tańszych fachowców. Ważne jest natomiast to, żeby zdawać sobie sprawę z tego, że w przypadku jednej ekipy odpowiada ona za wszystko i w razie jakichś błędów ponosi za nie odpowiedzialność, oraz pracuje z poszanowaniem już wykonanych prac. Unikniemy w ten sposób wykrętów fachowców w stylu “to nie ja to zrobiłem”, “kto to tak zostawił”, “jakiś idiota to chyba robił”, “co to w ogóle jest” itp. 🙂

  • 4. DECYZJE WNĘTRZARSKIE SPONTANICZNE I NA OSTATNIĄ CHWILĘ

Wykonawca mówi: za dwa dni zaczynam kłaść płytki, a Wy: “ale jakie płytki nie mam płytek!”. I jeździcie przez dwa dni od jednego marketu budowlanego do drugiego, może zahaczając po drodze o jakiś przypadkowy salon z płytkami, gdzie pałętacie się zrozpaczeni i zestresowani pomiędzy regałami. Aż w końcu wybieracie “coś szarego”, albo “coś drewnopodobnego”, “bo się nie znudzi”, “bo nie widać brudu”. A potem to samo z farbami, które wybieracie białe lub szare. Brzmi znajomo?

Dramat, absolutny dramat wnętrzarski. I nic dobrego z tego nie wyniknie, gwarantuję Wam.

O ile nie jesteście projektantami wnętrz z wieloletnim doświadczeniem nie podejmujcie spontanicznych decyzji tego typu. W najlepszym wypadku będzie przeciętnie, a najgorszym – nic nie będzie do niczego pasować, a Wy kilka miesięcy po wprowadzeniu znowu będziecie przeglądać Pinteresta i zastanawiać się, co poszło nie tak i dlaczego u Was nie jest tak ładnie…

  • 5. BRAK ROZPLANOWANEGO UKŁADU NA POCZĄTKU REMONTU

    Już na początku remontu musimy wiedzieć dokładnie, co gdzie będzie włącznie z ustawieniem i wielkością mebli. Tylko to pozwoli nam optymalnie zaprojektować elektrykę. Gniazdka i oświetlenie to jedne z najważniejszych dla wygodnego życia rzeczy. Gniazdka muszą być w odpowiednich miejscach i odpowiedniej ilości.

    Bez porządnego układu funkcjonalnego ani rusz!

Ściany w kamienicach nie trzymają kątów ani płaszczyzn. Widać to zazwyczaj dopiero przy montażu mebli na wymiar albo luster, kiedy okazuje się że wszystko odstaje od ścian. Trzeba wiedzieć gdzie będą te elementy, aby wyrównać ściany w tych miejscach. Uprzedzę: absolutnie nie opłaca się wyrównywać ścian idealnie w całym mieszkaniu.

Może się też zdarzyć, że niewielkie przesunięcie drzwi sprawiłoby, że za drzwiami zmieści się typowa szafa 60-tka…ale nam braknie kilku centymetrów i trzeba kombinować z meblami. Bo nie mieliśmy dobrego układu funkcjonalnego na samym początku.

  • 6. ZA DUŻO ODPOWIEDZIALNOŚCI, NERWY, STRES

To błąd nie tyle technicznie remontowy, co raczej życiowy. Remont jest jedynie częścią naszego życia, w dodatku elementem, który ma zapewnić nam właśnie to przyszłe fajniejsze życie w wygodnym mieszkaniu naszych marzeń. Poświęcanie mu kawałka życia to jedno, ale poświęcanie dla remontu relacji z mężem, dziećmi, przyjaciółmi, strata 1 czy 2 lat życia na nerwy, załatwianie, pracowanie po pracy i w weekendy przy tymże remoncie…nie jest tego po prostu warte.

Zależnie od naszej osobowości możemy się tym remontem cieszyć, ale może on nas też przytłoczyć i spowodować konflikty, nerwy, nawet depresję. Zastanówcie się rozpoczynając remont jak chcecie go przeżyć.

Jeśli ilość nerwów ma być zminimalizowana – zatrudnijcie architekta. Jeśli lubicie remontowe sprawy – super, ale uzgodnijcie to też mężem czy żoną czy partnerem czy z kim tam remontujecie 🙂

P.S. Temat, który cieszył się dużym powodzeniem, to 10 błędów, które projektant wnętrz zauważy u Ciebie w domu.Wystrzegajcie się!

 

remont mieszkania w kamienicy

Artykuł REMONT MIESZKANIA W KAMIENICY: NAJWIĘKSZE BŁĘDY pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.

Odpicowane Mieszkanie TVN w kamienicy! Architekt Na Szpilkach w Odpicowanym Mieszkaniu

$
0
0

odpicowane mieszkanie w kamienicy

Odpicowane Mieszkanie TVN w naszej kamienicy!

Czy wiecie już, że nasze mieszkanie (i klatka schodowa) pojawiły się w Dzień Dobry TVN?! Co to była za przygoda! 🙂  

W ubiegłą niedzielę w naszym mieszkaniu w Sopocie zagościła Katarzyna Jaroszyńska razem z ekipą Dzień Dobry TVN, aby pokazać w programie nasze mieszkanie oraz klatkę schodową, którą zaprojektowałam i wyremontowałam. Mieszkanie zostało sflimowane w naprawdę świetny sposób – widać przestrzeń i wszystkie detale. 

Odbyło się to tak: w środę wieczorem zadzwoniła do mnie Kasia Jaroszyńska z pytaniem, czy mogą przyjechać do nas…w niedzielę! Bardzo się ucieszyłam i czem prędzej z pomocą nieocenionego Darka rozpoczęliśmy paniczne sprzątanie, wymienianie przepalonych żarówek, wieszanie obrazów, które na zawieszenie czekały miesiącami…

Proszę, jak to można w 3 dni zrobić coś, co normalnie zajęłoby pół roku 🙂 

 

Odpicowane Mieszkanie TVN w kamienicy

 
 
Odpicowane Mieszkanie TVN w kamienicy

 

 

Odpicowane Mieszkanie TVN w kamienicy

 

Odpicowane Mieszkanie w kamienicy

 

 

Zobaczcie materiał na stronie TVN

 

i dajcie znać w komentarzu, jak Wam się podoba nasze odpicowane mieszkanie w kamienicy w kamerze TVN ;))

 

uściski

Kasia

 

 

Artykuł Odpicowane Mieszkanie TVN w kamienicy! Architekt Na Szpilkach w Odpicowanym Mieszkaniu pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.

Ekologiczny remont mieszkania #LESSWASTE | PORADY ARCHITEKTA

$
0
0

 


Cześć!

Zapraszam Was na kolejny wpis z serii PORADY ARCHITEKTA – Ekologiczny remont mieszkania.

Niedawna dyskusja na grupie architektów skierowała mnie na przemyślenia dotyczące ekologicznego podejścia w projektowaniu wnętrz. W ostatnich czasach wiele osób, ja też, zaczęło się zastanawiać jak możemy naszymi decyzjami wpłynąć na mniejsze zużycie zasobów naszej planety. Cóż – już sama decyzja o kupnie mieszkania w starym budownictwie i odnowienie go z pewnością ma bardziej pozytywny skutek ekologiczny, niż kupno mieszkania w nowym budownictwie. Tymczasem pamiętamy o zabraniu siateczek na zakupy i mierzymy wzrokiem osoby ładujące bezmyślnie warzywa do plastiku…a kupując poliestrowe ciuchy z sieciówek i urządzając mieszkanie i zaśmiecamy planetę dużo, dużo bardziej. Podzielę się z Wami moimi przemyśleniami i wskazówkami co zrobić, żeby nasze wnętrze było bardziej eko – i nie chodzi tym razem o jego wygląd, tylko o nasz sposób działania. Jak więc zrobić ekologiczny remont mieszkania?


6 PRZYKAZAŃ EKOLOGICZNEGO REMONTU MIESZKANIA I URZĄDZANIA WNĘTRZ (w rozumieniu wpływu na Ziemię)
1. WYKORZYSTUJ TO, CO ZASTAŁAŚ/EŚ,  NIE WYRZUCAJ NIEPOTRZEBNIE

Jasne, niektórzy powiedzą: kupiłem stare mieszkanie w kamienicy, gdzie na podłodze jest taka niezbyt ładna sosnowa podłoga…a ja zawsze marzyłam o dębowym parkiecie w jodełkę. Jeśli naprawdę nie znosisz tej podłogi, to zmień ją (ostatecznie Ty będziesz tam mieszkać), ale mając wiedzę o tym, że to działanie jest bardzo, bardzo nieekologiczne. 

Bo ja uważam, i tym kieruję się ogólnie w życiu, że czasem coś w naszym życiu “samo” się decyduje, i wówczas powinniśmy podążać za tym, a nie na siłę robić coś innego. Nie wiem, czy wiecie o co mi chodzi. Jeśli w Waszym mieszkaniu jest już drewniana podłoga to odrestaurujcie ją, a resztę dopasujcie do tej podłogi. Niech ona będzie początkiem projektu mieszkania.

 
Pamiętaj ile przyszłych odpadów produkujesz, obkładając niepotrzebnie ściany płytami gips-kartonowymi na stelażu (kiedy można je tynkować), wyrzucając podłogę drewnianą (kładąc na to płyty OSB + podłogę, która razem z OSB za 15-30 lat będzie do wyrzucenia). 
 
Jednak dodam, że ważne jest też wykorzystanie istniejących warunków przez architekta lub projektanta wnętrz. To naszą, architektów, rolą jest prowadzenie projektu, rozmowa z inwestorem i pokazywanie mu dobrych rozwiązań (oczywiście, to do inwestora będzie należeć ostateczna decyzja). Bo czy projekt jest dobry, jeśli efekty na zdjęciach są wspaniałe, meble dizajnerskie, ale “kosztami” projektu było pozbycie się oryginalnej sztukaterii i starych podłóg? Moim zdaniem nie.
 
Możemy też używać starych rzeczy (również sprzętu AGD) tak długo, aż przestanie działać lub przestanie być funkcjonalny. Współczesny naciskający na nas konsumpcjonizm zmusza nas niejako do wymieniania starych rzeczy na nowe tylko dlatego, że jest to niemodne, albo “wyglądałoby”, że na coś nas nie stać. Jesteśmy dorosłymi, świadomymi swojej wartości ludźmi i nie musimy ulegać tej presji. Prawda? 😉 


2. JEŚLI OPRÓŻNIASZ MIESZKANIE PRZED REMONTEM, NIE WYRZUCAJ – ROZDAJ


Ogłoszenia na olx, grupach facebookowych, sprzedajemy.pl – dadzą rzeczom drugie życie. Z doświadczenia podpowiem, że lepiej wystawić rzeczy “za czekoladki” (u mnie Toffifee ;)) niż za darmo, bo przy wystawianiu za darmo zgłasza się mnóstwo osób które potem rezygnują, nie odpowiadają itp.




3. KUPUJ UŻYWANE MEBLE I WYPOSAŻENIE WNĘTRZ
Na olx, sprzedajemy.pl, gumtree, gratce i lokalnych serwisach można znaleźć świetne rzeczy! Z takich miejsc pochodzi mój piękny XIX-wieczny francuski stół, stołek barowy (na zdjęciu powyżej) i jeszcze sporo innych cudnych rzeczy, które mam w domu, a czasem znalazłam dla Klientów. Są też strony takie jak yestersen.pl, odwzorowanie.pl, które sprzedają designerskie meble sprzed lat, a także lokalne komisy z używanymi meblami (tam też można znaleźć perełki), pchle targi itp. Takich miejsc jest mnóstwo, jeśli tylko otworzycie się na możliwość kupowania mebli z drugiej ręki.




4.  KUPUJ OD LOKALNYCH PRODUCENTÓW, PATRZ NA POLITYKĘ FIRM


Kupując od niewielkich, lokalnych firm, masz wpływ na to, jaką drogę przebywa produkt, dodatkowo wspierasz gospodarkę i zatrudnienie w swoim regionie. Małe firmy łatwiej też sprawdzić jeśli chodzi o pozyskiwanie przez nie materiałów. Pamiętajcie, że “ścieżka” jaką przebywa dany materiał też jest ważna. Małe firmy dodatkowo mają niskie odpady z produkcji (bo oszczędnie dysponują materiałami). 



5. KUPUJ RZECZY DOBREJ JAKOŚCI
 
Nie ma nic mniej ekologicznego, niż kupowanie “chińszczyzny” – w potocznym rozumieniu, ponieważ są też (gdzieśtam :D) produkty dobrej jakości produkowane w Chinach. Jednak zarówno niektóre meble, jak i dodatki, materiały – czy także ubrania – bardzo szybko się zużywają powodując to, że tworzymy nowe śmieci. To samo dotyczy AGD, albo choćby żarówek.

Cudowną inspiracją dla nas wszystkich niech będzie projekt biura Nordea “Less Waste” 


http://workplace.pl/pl/story/less-waste-office-nordea/?fbclid=IwAR28Dolvuv0Ryc-baxym3g6pMLGtMy452l79_cvTx5Rx14MLHw4wVjK4ICU

Biuro Nordea zostało zaprojektowane w dużej części z materiałów z odzysku, używanych, z aukcji internetowych. Jednocześnie jednak, co ważne, projekt spełnił wymagania jakościowe dotychczasowych biur firmy Nordea, został zrealizowany w założonym czasie i budżecie – czyli da się!


Tutaj pisałam o ekologicznych wnętrzach w nieco inny rozumieniu  wpływu a nasze zdrowie i samopoczucie:
 

EKOLOGICZNE MATERIAŁY BUDOWLANE

A profil, który nazywa się eKodama pisze w bardzo interesujący sposób o ekologicznej i biodegradowalnej architekturze i materiałach budowlanych (bez klejów, dachy pokryte trawą na bazie torfu, i inne tego typu szaleństwa :)) Dowiedziałam się od niej na przykład, że możemy (również kamienice) zamiast styropianem ocieplać słomą lub paździerzem konopnym! Oraz, że przy termomodernizacji ważne jest pamiętanie o ptakach, które znajdują czasem dom na szczelinach w elewacji – możemy zawiesić im domki.

ekologiczny remont mieszkania
 
 
Uściski, i powodzenia w zrównoważonym, rozsądnym używaniu zasobów naszej Ziemi! 

Artykuł Ekologiczny remont mieszkania #LESSWASTE | PORADY ARCHITEKTA pochodzi z serwisu Architekt na Szpilkach.

Viewing all 270 articles
Browse latest View live