Quantcast
Channel: Architekt na Szpilkach
Viewing all 270 articles
Browse latest View live

Jarosław - czarujące polskie miasto na Podkarpaciu | W MOIM OBIEKTYWIE

$
0
0

W Jarosławiu zatrzymałam się jedynie na kawę, po drodze z Zamościa do Zakopanego. Wiedziałam, że ma wyjątkowy rynek z bardzo charakterystycznymi kamienicami z przyporami, m.in. Kamienicą Orsettich, o której uczyłam się na Historii Architektury Polskiej (jednym z najcięższych przedmiotów na studiach - musieliśmy się nauczyć narysować i opisać setki polskich zabytków! :)). Dzięki temu mogę się teraz dzielić z Wami tym, co zapamiętałam. Miasto wydaje się nieco senne, trochę jakby zatrzymał się tu czas (byłam bardzo zdziwiona zobaczywszy, że mieszka tam 40 000 ludzi!), ale rozmiary ratusza i rynku świadczą o tym, że było to niegdyś (XV - XVII w.) ważne, prężnie rozwijające się miasto handlowe. Jak w wielu miastach na Podkarpaciu mieszały się tu kultury polska, żydowska i ruska.

Turystów nie zauważyłam, pewnie dlatego rynek pełni jeszcze funkcję parkingu. Miejmy nadzieję, że już niedługo Jarosław zostanie "odkryty" (bo w pełni na to zasługuje!) i rynek zapełni się restauracjami i kawiarniami :) 


Jarosław - architektura pięknego miasta w województwie podkarpackim.
Rynek i Ratusz w Jarosławiu

Jarosław - architektura pięknego miasta w województwie podkarpackim.
Wieża Ratusza

Jarosław - architektura pięknego miasta w województwie podkarpackim.
renesansowa Kamienica Orsettich (po lewej) z charakterystycznymi przyporami i piękną attyką grzebieniową (jak kamienice w Kazimierzu Dolnym)

Jarosław - architektura pięknego miasta w województwie podkarpackim.
ogromna przypora kamienicy przy Rynku


Jarosław - architektura pięknego miasta w województwie podkarpackim.


Jarosław - architektura pięknego miasta w województwie podkarpackim.
Podcienia kamienic




Plakaty Ryszarda Kai | ZACHCIANKA TYGODNIA

$
0
0

Już wiem, że na pewno będę mieć w domu na ścianie plakat(y) Ryszarda Kaji, polskiego malarza, grafika, scenografa, urodzonego w 1961 r. w Poznaniu. Moimi ulubionymi są plakaty z serii Polska i najpierw chciałabym plakat z Sopotem, oczywiście. Plakatów z polskimi miastami powstało już sporo, ale seria nie jest zamknięta - artysta ciągle tworzy kolejne. 

Zachwyca mnie sposób, w jaki plakaty oddają esencję każdego z miejsc. Bo rzeczywiście myśląc o Koniakowie przed oczami mam koronki, o Biebrzy - brzozy zanurzone w wodzie. Bo mój ulubiony dzień w roku to 1 listopada z wieczorną wizyta na rozświetlonym świecami cmentarzu - to też jest na tych plakatach. Bolesławiec to kropki na granatowym tle, Kurpie - wycinanki. Te plakaty w zupełności bronią się zresztą same. Obejrzyjcie je i pozwólcie, że uruchomią Waszą wyobraźnię lub przywołają wspomnienia z tych miejsc (u mnie głównie wspomnienia, bo oglądając plakaty zdałam sobie sprawę z tego, że w dużej większości w tych miejscach już byłam :)). Brakuje mi jeszcze tylko plakatu z Gdynią, mam ogromną nadzieję, że taki powstanie.

Przeczytajcie tutaj bardzo ciekawy wywiad z Ryszardem Kają. Artysta, który jest synem Zbigniewa Kai, jednego z twórców słynnej polskiej szkoły plakatu, opowiada w nim o swojej twórczości, m.in. o plakacie stworzonym dla Bolesławca.


Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.


Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.

Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.


Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.


Plakaty Ryszarda Kaji - Polska, polskie miasta i regiony.
Ryszard Kaja. Fot. Kamila Kubat, źródło: bobrzanie.pl


źródło zdjęć: www.poster.pl


Tczewski most kolejowy na Wiśle | W MOIM OBIEKTYWIE

$
0
0


Ile można zrobić zdjęć jednego mostu? 


To pewnie zależy jakiego, bo tczewskiego - setki! Pojechałam tam, aby zrobić zdjęcia na ścianę wnętrza, które projektowałam (niedługo będziecie mogli przeczytać o nim na blogu). Mieszkańcy byli tczewianami, stąd pomysł na zdjęcia tego bardzo fotogenicznego mostu, który został zbudowany w 1857 roku jako najdłuższy most w Europie i pierwszy żelazny most na Wiśle. Tutaj możecie przeczytać więcej o samej konstrukcji mostu.

Dziś most jest mocno zniszczony (został wysadzony przez Wojsko Polskie w pierwszych dniach II Wojny Światowej, aby uniemożliwić przemieszczanie się wojsk niemieckich) i czeka na renowację.



Most kolejowy w Tczewie.


Most kolejowy w Tczewie. Architektura.


Most kolejowy w Tczewie. Architektura.


Most kolejowy w Tczewie. Architektura.


Most kolejowy w Tczewie. Architektura.


Most kolejowy w Tczewie. Architektura.


Most kolejowy w Tczewie. Architektura.


Most kolejowy w Tczewie. Architektura.


Most kolejowy w Tczewie. Architektura.


Most kolejowy w Tczewie. Architektura.


Panorama Tczewa. Architektura.


Panorama Tczewa. Architektura.


Most kolejowy w Tczewie.


Most kolejowy w Tczewie.


Most kolejowy w Tczewie.



Czym różnią się kuchnie IKEA METOD i FAKTUM? Porównanie wymiarów i cen | PORADY ARCHITEKTA

$
0
0

IKEA FAKTUM  HÄRLIG biały, IKEA METOD HAGGEBY biały

Najtańsze kuchnie systemów FAKTUM (wyżej)  i METOD (niżej)


Nowy system mebli kuchennych IKEA METOD został wprowadzony w Polsce 1 kwietnia 2014 roku, całkowicie zastępując poprzedni system kuchenny FAKTUM. Przez jakiś czas można jeszcze dokupić elementy kuchni FAKTUM, jednak tylko na specjalne zamówienie (i, niestety, drogo płacąc za dostawę z fabryki, bez możliwości darmowego odbioru osobistego w sklepie!). 

Trzeba przy tym uważać, bo taryfy uzależnione są od wagi i bardziej opłaca się zamówić więcej małych paczek, niż jedną dużą. IKEA nie podaje jednak wagi poszczególnych elementów, żeby zapłacić możliwie najmniej trzeba "strzelać" co spakować do której przesyłki.

Miałam już okazję przyjrzeć się nowemu systemowi i podzielę się z Wami moją wiedzą. Po pierwsze, co zainteresuje posiadaczy kuchni IKEA, systemy nie są kompatybilne. Jeśli kupiliście kuchnię przez 1 kwietnia 2014 r. i marzyliście o odświeżeniu wyglądu Waszych kuchni za kilka lat kupując w IKEA same fronty - nic z tego. 


Różnice między systemami  FAKTUM (stary) i METOD (nowy):


FAKTUM vs METOD

szerokości  30, 40, 50, 60, 70, 80 vs szerokości  20, 40, 60, 80 (uwaga, podobno w sierpniu 2015 mają być dodane również wymiary nieparzyste)
wysokość szafek 70 cm vs  wysokość szafek do blatu
wysokość cokołu 16 cm vs  wysokość cokołu 8 cm
głębokość szafek dolnych 60 cm z drzwiami vs  głębokość szafek dolnych 62 cm i 39 cm z drzwiami
wysokość szafek ściennych 70 cm vs  wysokość szafek ściennych 80 cm
głębokość szafek ściennych 37 cm z drzwiami vs  głębokość szafek ściennych 39 cm z drzwiami


zalety nowego systemu METOD
- lepsze wykorzystanie miejsca dzięki zmniejszeniu cokołu i powiększeniu wysokości szafek dolnych i górnych
- duży wybór kolorystyki i wzorów
- dwie wysokości szafek kuchennych umożliwiają kreatywne rozwiązania
- kolorowe wnętrza niektórych szafek
- duży wybór blatów w różnych grubościach
- dwa kolory korpusów szafek: czarnobrązowy i biały
- głębsze blaty: 63 cm
- montaż szafek ściennych na szynach


wady nowego systemu METOD
- moduły co 20 cm utrudniają optymalne wykorzystanie miejsca w kuchni w stosunku do systemu Faktum z szafkami 30 i 50 cm (uwaga, podobno w sierpniu 2015 mają być dodane również wymiary nieparzyste)
- mniej frontów drewnianych


Porównanie cen Faktum i Metod


Porównanie zrobiłam dla dwóch zestawów:


1) najtańszych frontów IKEA FAKTUM  HÄRLIG biały oraz najtańszych frontów IKEA METOD HAGGEBY biały (na pierwszym zdjęciu)
2) Frontów IKEA FAKTUM w okleinie dębowej NORJE oraz FRONTÓW METOD w okleinie dębowej HYTTAN (na zdjęciu poniżej)


Porównanie kuchni w okleinie dębowej. Wyżej - kuchnia IKEA FAKTUM, niżej - kuchnia IKEA METOD. Zdjęcia: IKEA.PL



Do tego celu narysowałam przykładową kuchnię, nie bardzo ergonomiczną ze względu na bliskość zlewu i płyty grzewczej :) - po prostu niewielką kuchnię, aby mieć porównanie. Kuchnia w systemach Faktum i Metod różni się odrobinę (np. wysokość szafki wysokiej to 211 cm w Faktum, 220 cm w Metod), ale w zarysie to taka sama kuchnia. Zobaczcie, jak wychodzą ceny:


Porównanie cen systemów Faktum i Metod.


Lista szafek:
1 - 2x szafka wisząca h=70/80 cm cm, szer. 60 cm
2 – słupek do zabudowy piekarnika 60 cm 211/220 cm
3 - szafka dolna stojąca z 2 półkami 40 cm
4 - szafka dolna stojąca pod zlew 60 cm
5 – szafka do zabudowy płyty grzewczej 80 cm 3 szuflady

6 - stojąca z 2 półkami 60 cm


CENA KUCHNIE FAKTUM

najtańsza kuchnia - HARLIG - 1615 zł
okleina dębowa NORJE - 2915 zł


CENA KUCHNIE METOD

najtańsza kuchnia - HAGGEBY - 1983 zł
okleina dębowa HYTTAN - 3160 zł



Porównanie zrobiłam dla siebie samej, ale mam nadzieję, że i Wam się przyda :) Wydaje mi się, że we wpisie omówiłam wszystkie najważniejsze różnice w tych kuchniach, ale jeśli czegoś tu zabrakło - dajcie znać, uzupełnię wpis! 


Nowe, podkręcone SZPILKI MIESIĄCA :) #MAJ

$
0
0

szpilki miesiąca - Katarzyna Ostapowicz
projekt: Katarzyna Ostapowicz

Kolejne Szpilki Miesiąca przed Wami! Postanowiłam odrobinę zmienić ich formę i od teraz, oprócz internetowych znalezisk będę Wam pokazywać najciekawsze wpisy z polskich blogów o architekturze i wnętrzach, nowości w polskich sklepach wnętrzarskich, którymi często chcę się z Wami podzielić i miesięczne podsumowanie bloga. 


Znaleziska internetowe

#1.Obrazy Van Gogha przeniesione do wirtualnej rzeczywistości 

#2. Piękne zdjęcia Gdańska w artykule "10 rzeczy, które mnie wkurzają w Gdańsku" 

#3. [ENG] Oglądaliście Friendsów? Ja chyba ze 4 razy....wszystkie sezony... :) Dlatego bardzo mi się spodobał artykuł o wnętrzach w tym serialu. Kompletnie nie zwróciłam wcześniej uwagi na niektóre elementy.

#4.Gdański Żuraw w nowej grze "Wiedźmin". To mi dopiero dało do myślenia - przecież w grach, tak jak w filmach, pojawia się architektura!

#5.Czy to marokańskie mozaiki? Nie, to twórczość Javiera Deriby! 

#6. WOW! Jaka wspaniała architektura! Właściciel nie mógł zburzyć zabytkowego obiektu, zbudował więc nowy budynek...wewnątrz starego! Rozwiązanie jest genialne, ale niestety jednocześnie z podziwem nachodzi mnie smutna refleksja, że w Polsce najprawdopodobniej nie byłoby to możliwe :(

#7. Perełka - reklamy męskich ubrań z lat siedemdziesiątych. Jak głosi nagłówek, nie do zapomnienia :)

#8. [ENG] Brytyjczycy próbują po raz pierwszy polskiego jedzenia. Choć jedzenie jest na ogół "z paczki", a Brytyjczycy, mówiąc łagodnie, nie słyną z dobrego gustu kuchennego, całość jest bardzo zabawna.


Wpisy z polskich blogów


#9.Stało się coś niebywałego! Monika Arczyńska, architekt, wykładowca Politechniki Gdańskiej i moja blogowa koleżanka, wymyśliła i poprowadziła ze studentami w ramach w ramach kursu projektowania urbanistycznego fantastyczny projekt, zupełnie na polskich uczelniach niespotykany. Jego rezultatem jest konkretny, profesjonalny program rewitalizacji łódzkiej dzielnicy Stare Polesie, wielowarstowy, realistyczny finansowo. Program był konsultowany z mieszkańcami dzielnicy, a wszystkie opracowane materiały, wraz z projektem identyfikacji wizualnej dzielnicy, przedstawione i dane w prezencie miastu. Studenci rozpoczęli także starania o przyznanie miastu grantu na realizację projektu rewitalizacji.

Pamiętam, jak co semestr było mi smutno żegnać się z projektami, o których wiedziałam, że nigdy nie zostaną zrealizowane, w które włożyłam mnóstwo pracy. Tak samo marnowała się wartościowa praca wszystkich pozostałych studentów. Ta inicjatywa to wspaniały pomysł na wykorzystanie dla społecznych celów pracy studentów architektury. Ach i och, jestem zachwycona. Moniko, jesteś wspaniała, gratulacje udanego projektu dla Ciebie i całej grupy! :) 


#10. Na blogu "Sztuka nie Gryzie" o grafikach (tych prawdziwych, nie wydrukowanych z Worda ;)).  Czy wiecie jak powstają? 

#11. Luiza z bloga Home I Like pisze ładnie o bieliźnie stołowej.  Dlaczego, choć tak piękna, nie pojawia się już często w naszych domach?


Kolekcje i nowości w polskich sklepach

Trafiłam na dwie nowe kolekcje, o których warto wspomnieć - pierwsza to nowa, bardzo geometryczna i estetyczna, kolekcja zlewozmywaków i baterii kuchennych lubianej przeze mnie firmy Deante, druga to mebel Vario firmy Meble Vox. Vox które ciągle ostatnio pozytywnie zaskakuje. Vario to mebel, który można stworzyć samemu w konfiguratorze online. To nie pierwsze takie rozwiązanie na rynku, ale chyba pierwsze wdrożone przez dużego producenta.

Jeśli chcecie podzielić się innymi sklepowymi nowościami, zapraszam do komentowania!


A co działo się ostatnio na moim blogu?Pokazałam Wam Jarosław, Zamość i most w Tczewie, Wasz zachwyt wzbudziły granatowe kuchnie i plakaty Ryszarda Kai.

Oto wpisy opublikowane w czerwcu.

1. Czym różnią się kuchnie IKEA METOD i FAKTUM? Porównanie wymiarów i cen | PORADY ARCHITEKTA
2. Tczewski most kolejowy na Wiśle | W MOIM OBIEKTYWIE 
3. Plakaty Ryszarda Kai | ZACHCIANKA TYGODNIA
4. Jarosław - czarujące polskie miasto na Podkarpaciu | W MOIM OBIEKTYWIE 
5. Kompletnie odjechane mieszkanie ikony świata mody - Iris Apfel | JAK MIESZKAJĄ ARTYŚCI 
6. Miasto na planie człowieka, czyli o wyjątkowym Zamościu | W MOIM OBIEKTYWIE 
7. Granatowa kuchnia? czemu nie! Granatowe fronty kuchenne. ZACHCIANKA TYGODNIA 
8. Jak zmieścić wiele trendów wnętrzarskich w jednym lokalu, czyli modne wnętrze zakopiańskiej Samanty 


Co myślicie o takich zmianach w Szpilkach Miesiąca? :) 


Meble inspirowane - tak czy nie? Dyskusja architektów i blogerów. Pomiędzy legalnością a dobrym smakiem

$
0
0



meble inspirowane Eames DAW chair, oryginał, podróbka
źródło zdjęcia i szczegółowe porównanie oryginału i podróbki tutaj



Ray Eames, autor kilku najczęściej podrabianych krzeseł świata, w tym tego powyżej, napisał tak (źródło):
 The details are not the details. They make the design.
Szczegóły nie są szczegółami. To one tworzą design.



O tym, czym są "meble inspirowane" i dlaczego zajmuje mnie ten temat

Przemykają mi ostatnio przed oczami artykuły o tzw. meblach inspirowanych, dostępnych w wielu sklepach z wyposażeniem wnętrz. "Meble inspirowane" w sklepach opisane są wprost odwołując się do konkretnych projektów, które z wyglądu przypominają, np. "krzesło inspirowane projektem  DAW Eames" (na zdjęciu powyżej). Tak naprawdę nie są one jednak tylko inspirowane - to mniej lub bardziej wierne kopie słynnych projektów.
Artykuły o tych meblach są najczęściej pozytywne, nieraz napisane przez architektów, z których wielu zachwyca się dostępnością takich "designerskich" mebli w stosunkowo niskich cenach. Ogromnie zdziwił mnie ten pozytywny stosunek, szczególnie, że po komentarzach wydawało się, jakby czytelnicy się z nimi całkowicie zgadzali. Jako że ja mam o tym zjawisku przeciwne zdanie postanowiłam sama napisać o tym artykuł prosząc o wypowiedź kilka związanych na co dzień z projektowaniem osób, których zdanie cenię.

Chciałabym jednocześnie zaznaczyć, że w artykule mówimy o świadomym kupowaniu mebli "inspirowanych". Wiem, że wielu ludzi kupuje takie meble dlatego po prostu, że im się podobają. Nie  widzę w tym nic nagannego, nie wszyscy muszą znać się na designie. 

Aspekt prawny

Zacznijmy od najważniejszego: czy produkcja i sprzedaż takich mebli jest w ogóle zgodna z prawem? O opinię poprosiłam adwokata Elżbietę Bansleben - moją siostrę i blogerkę w Adwokat Na Obcasach.

Należy jasno określić, co mamy na myśli, mówiąc o „meblu inspirowanym”. Jeśli ma to być daleko posunięty eufemizm dla tzw. podróbki, czyli nieuprawnionej kopii, to możemy mieć do czynienia z naruszeniem majątkowych praw autorskich twórcy oryginalnego mebla, o ile osoba ta żyje bądź od jej śmierci upłynął okres krótszy niż 70 lat. Zgodnie bowiem z ustawą o prawie autorskim i prawach pokrewnych, po upływie lat 70 od śmierci twórcy, wygasają majątkowe prawa autorskie do dzieła. Tymczasem o inspiracji, która w świetle prawa jest całkowicie dopuszczalna i akceptowalna, możemy mówić jedynie wówczas, gdy mamy do czynienia z takim twórczym przetworzeniem elementów mebla inspirującego, że już własne, indywidualne elementy nowopowstałego przedmiotu decydują o jego charakterze, nie zaś elementy przejęte. Krótko rzecz ujmując: prawo co do zasady mówi „tak” -  dla inspiracji, „nie” – dla plagiatu.

Jak napisałam wyżej, poprosiłam kilka osób, których zdanie cenię, o wypowiedź na temat "mebli inspirowanych". Zobaczycie, co mi powiedzieli:

Małgorzata Szczepańska
Redaktor Naczelna Elle Decoration

Uważam, że problem leży już w  błędnej interpretacji słowa "inspiracja".
Inspiracja ma znaczenie pozytywne - to impuls do działania, bodziec, wpływ, a nie określenie na kopiowanie cudzych pomysłów lub realizacji. "Meble inspirowane" literalnie nie oznaczają "mebli podrabianych". A jednak z  jakiegoś niezrozumiałego dla mnie powodu z uporem podróbki nazywa się  "meblami inspirowanymi", tak jakby słowo to  miało usprawiedliwić niedoskonałość produktu,  naśladującego czasami nawet "niemal idealnie" świetny oryginał.
Używam określenia "niemal idealnie naśladujących", bo jednak jakość materiałów i wykończenia zazwyczaj w przypadku podróbek pozostawia wiele do życzenia. Nie pochwalam podrabiania cudzych projektów z racji swojego zawodu i szacunku do praw intelektualnych autorów.
W ELLE Decoration staramy się popularyzować dobre wzornictwo. Przedstawiamy historie projektantów i pięknych przedmiotów, drogę, jaką pokonują twórcy, aby stworzyć mądry projekt. Ta droga nawet w przypadku wyjątkowo utalentowanych osób rzadko bywa prosta i krótka.
A kupowanie podróbek to pójście na skróty.  Zanim sięgniemy po produkt tańszy, bo nieoryginalny, powinniśmy zastanowić się, czy gdybyśmy byli autorami jakiegoś wyjątkowego produktu, chcielibyśmy, by ktoś inny  go kopiował.

Maria Filar
architekt, architekt wnętrz, blogerka w Mieszkać Pięknie

Praca projektantów szeroko pojętych jest niedoceniana, a praktyki kopiowania bądź "inspirowania" się cudzymi pomysłami wpisują się w ten trend. Kupując mebel "inspirowany" nie płacimy za projekt.
Z drugiej strony  jednak  jestem przeciwna windowaniu do zawrotnych cen mebli, które w założeniu miały być na każdą kieszeń. Na przykład Eamesowie, projektanci jednych z najczęściej podrabianych krzeseł, chcieli aby "ofiarować jak najwięcej najlepszych rzeczy, jak największej liczbie ludzi, za jak najmniejsze pieniądze". Przy obecnych cenach ta idea zupełnie się zatraciła, bo ich meble produkowane przez Vitrę - przynajmniej jak na polskie - realia są poza zasięgiem ludzi przeciętnie sytuowanych.




meble inspirowane, Verner Panton, oryginał, podróbka
Krzesło projektu Vernera Pantona, pierwsze na świecie wyprodukowane z jednego kawałka materiału.
Źródła zdjęć: www.zoetico.com
lifeinsketch.com



Magda Motrenko


Nie mam nic przeciwko meblom inspirowanym tak samo, jak nie mam nic przeciwko podrabianym torebkom Louis Vuitton. Czy z powodu tańszych kopii ta luksusowa marka straciła swoich klientów? Zdecydowanie nie! Za to teraz wszyscy dobrze znają ich logo. 
Wierzę, że prawo wystarczająco chroni autora pierwotnego projektu. Przy patentach technologicznych twórca ma monopol na swoje rozwiązanie tylko przez x lat, potem mogą z niego zacząć korzystać inni. Dlaczego to ma sens? Bo jeśli miałby się dorobić na swoim wynalazku, to zdąży to zrobić, a jeśli nie jest w stanie sam wypromować swojego rozwiązania, niech pozwoli zrobić to innym. Zapytacie, czemu to takie ważne, by rozwiązania się rozprzestrzeniały. Odpowiedź jest prosta - by żyło się lepiej! Myślę, że komfort wszystkich ludzi na świecie nie może być mniej ważny, niż prawo projektanta i jego spadkobierców do bogacenia się.
Przy meblach patrzymy głównie na wygląd, a to błąd! Wyobraźmy sobie, że ktoś zrobił przepiękne, jednak bardzo niewygodne krzesło. Dlaczego mielibyśmy uniemożliwiać innym udoskonalanie tego projektu tak, byśmy mogli cieszyć się zarówno wyglądem mebla, jak i jego wygodą? 


Agnieszka Puchnyr
architekt, bloger w Pani Dyrektor

Według mnie zagadnienie etyki mebli inspirowanych jest kwestią skali, w jakiej staramy się  ją zmieścić. Jestem racjonalistą i widzę, że na sprawę można patrzeć z różnych stron:

Z punktu widzenia projektanta:
Jeśli projektant nie poczynił starań o opatentowanie wzoru oraz nie wyciąga prawnych konsekwencji za jego kopiowanie, nie może się użalać i z pewnością tego sam nie robi. Ten, kto ma kupić od niego oryginalny mebel - kupi a ten, kto chce rozwiązania zastępczego i tak nie byłby jego klientem.

Dziw bierze, że afery o produkty markowe nie rozpoczynają się u bardzo bogatych potencjalnych klientów tylko u tych aspirujących. Rozumiem, że kiedy te wysoka kwota zapłacona za oryginalny projekt uszczupli budżet trzeba sobie jakoś wytłumaczyć tę decyzję, a walka z imitacją może być strategią na potwierdzenie słuszności wydania pieniędzy. Oczywiście projektant zawsze wypowie się w tonacji obronnej, ale zapewne zdaje sobie sprawę z prawideł rynkowych i świadomie wybiera cenę dla swojego dzieła.

Z punktu widzenia firmy produkującej:
Myślę, że design mebli można rozważać w skali torebki Louis Vuitton czy zegarka Rolexa. Czy Rolex wytacza swój oręż przeciwko chińskim zegarkom za 10 euro, imitującym oryginały? Na rynku funkcjonują biznes szwajcarski i biznes chiński i oba mają się dobrze. 

Z punktu widzenia kupującego aspirującego:
Jeśli zarabia się 2 tys., a marzy się o meblu za 20 tys. to lepiej w imię designu nie rujnować budżetu rodzinnego. To i tak bardzo dużo, że ktoś ma energię i czas na interesowanie się tym, co ładne!


Dagmara Jakubczak
historyk sztuki, blogerka w FORelements

Design to myśl, to idea. Za projektem stoi ciężka praca jego twórcy - od pomysłu do realizacji. To lata nauki i zbierania doświadczeń, inwestowania i  prób. Odbiorca widzi w sklepie już gotowy produkt i bardzo często nie zdaje  sobie sprawy, że jego powstanie i wersja końcowa były często poprzedzone wielkim nakładem myśli, wysiłku, czasu i pieniędzy. Jestem zdecydowaną i zdeklarowaną przeciwniczką tak zwanych "mebli inspirowanych", replik i wszelkich innych kopii wypuszczonych na rynek bez licencji oryginalnego producenta. 
Nie trafiają do mnie argumenty ekonomiczne  typu "a co zrobić, jeśli kogoś nie stać". Jak to, co zrobić? Poszukać innego  produktu, który będzie się mieścić w budżecie i estetyce odbiorcy. A może wyzwolenie kreatywności i zbudowanie czegoś samemu? Nie brakuje poradników i blogów z instrukcjami DIY ("zrób to sam"). Kupienie "kultowych replik" to pójście na skróty, na łatwiznę oraz wspieranie nieuczciwej konkurencji. To zgoda na bylejakość w bardzo szerokim  wymiarze, również mentalną, oraz zwykłe wyrzucanie pieniędzy w błoto.  Trzeba pamiętać, że jeśli replika kosztuje dziesięć razy mniej niż oryginał,  do jej wyprodukowania zostały użyte materiały niższej jakości oraz samo  wykonanie pozostawia wiele do życzenia. Dlaczego określone meble stały się kultowe? Bo przetrwały próbę czasu, dekady użytkowania i wciąż służą oraz cieszą i pięknie wyglądają. Tania podróba rozpadnie się po kilku latach i pozostanie po niej tylko niesmak.

meble inspirowane, Ikea, tulip chair, docksta, oryginał, podróbka
Po lewej stronie stół projektu Eero Saarinena, który zmarł w 1961 roku. Od jego śmierci minęły więc 54 lata...Czy to plagiat, czy inspiracja? Nie jestem pewna, ale chyba jednak inspiracja?
zdjęcia: IKEAdwr.com. Więcej przykładów z IKEI tu.




Katarzyna Gal
architekt wnętrz, blogerka w Home Glamour Now

Jestem zdecydowaną przeciwniczką "mebli inspirowanych" bo nie ma w nich nic z inspiracji. Nie rozumiem zupełnie kupowania mebli podrabianych i udawania, że produkty oryginalne. Jest wiele innych produktów (w tym również polskich), które warto brać pod uwagę, jeśli dysponuje się mniejszym budżetem. Uważam też, że namawianie przez projektanta do kupowania takich mebli jest godne potępienia - klient może nie wiedzieć, co jest oryginałem a co podróbką, ale projektanci już muszą.



Katarzyna Bobocińska
blogerka w Conchita Home

Jakiś czas temu na Facebooku wybuchła afera związana z firmą która wzorując się na projektach ikon światowego designu sprzedawała swoje kopie w dużo niższych cenach. Bardzo mi się to nie podobało, nie uważam jednak, że mam prawo ograniczania innych. Jeśli pokazujemy na blogach piękne zdjęcia, a ludzie się nimi inspirują i chcą mieć w domu podobne meble, jest to ich wybór. Tak jak kiedyś można było kupić na Stadionie Narodowym vel Jarmark Europa masę podróbek w których chodziło pół Warszawy i okolic, tak teraz w każdym mieszkaniu można znaleźć taki "klasyk designu". Myślę, że to kwestia świadomości społecznej i że z czasem się to zmieni. Wierzę, że ludzie zrozumieją, że podróbka Eames'a nie zrobi na nikim wrażenia. Prowadzę cykl artykułów "Okiem na design" i bardzo często rozmawiam z młodymi twórcami, którzy, gdy tylko ich popularność wzrastała, byli okradani ze swoich oryginalnych wzorów. To smutne. To naganne. To złe.




meble inspirowane, Tolix Marais, oryginał, podróbka
krzesło Tolix Marais - oryginał i krzesło "inspirowane. Żródła zdjęć: www.mattblatt.com.au, www.cnbhomes.com



Monika Arczyńska
architekt, wykładowca Politechniki Gdańskiej, blogerka w Six Letter City

Kiedy Kasia poprosiła mnie o opinię, w pierwszej chwili chciałam automatycznie opowiedzieć się przeciwko podróbkom. Rozumiem jednak, że cena klasyków designu faktycznie bywa nieprzystępna dla zwykłego zjadacza chleba. Przewaga oryginalnych produktów to jednak ich doskonała jakość, która sprawia, że warto oszczędzać nawet kilka lat, aby wymarzony fotel czy lampa służył przez długie lata. Wydaje mi się, że wszystko zależy od motywacji zakupu. Jeśli klasyk designu w domu ma działać jako symbol statusu („nie dość, że znam się na designie, to jeszcze mnie na niego stać”), to jest to równoważne noszeniu podróbki torebki Louis Vuitton. Inna sprawa, jeśli ktoś marzy od zawsze o tym, aby cieszyć oczy ulubionym przedmiotem, ale nie pozwalają mu na to finanse. Wówczas „inspirowane” produkty stanowią kompromisowe rozwiązanie, ale z uwagi na nieporównywalnie gorszą od oryginałów jakość, zamiast nabrać szlachetnej patyny, po prostu się zniszczą. A przecież to właśnie ta „patyna” składa się na przyjemność długoletniego użytkowania tych wyjątkowych przedmiotów. Osobiście mam problem z podróbkami i pewnie dlatego jedynym klasykiem designu w moim mieszkaniu jest wygrana niegdyś miniaturka Aluminium Chair Eamesów.


meble inspirowane Eames Lounge chair, oryginał, podróbka
oryginalny Eames Lounge Chair (czarny)  jego podróbka. Widzicie różnice? - źródło



Jak widzicie, pojawiło się wiele głosów nie będących przeciwnymi "meblom inspirowanym". Oczywistym dla mnie jest, osoby niezwiązane na co dzień z projektowaniem nie będą wiedziały czy mebel, który kupują, jest oryginałem czy nie - i nie muszą. Nie zawsze wyraźna jest też granica pomiędzy inspiracją a plagiatem. Jednak my, profesjonaliści, powinniśmy to wiedzieć.

Czy jestem naiwna wierząc, że zawód architekta zawiera w sobie misję? Czy może to już przeżytek, a projektowanie sprowadza się tylko do osiągnięcia możliwie najbardziej efektownego wyniku końcowego?
Bo szczerze wierzę w to że my, architekci, musimy mieć świadomość tego, czym jest dobre i świadome projektowanie, czym jest dobra jakość i wartość myśli, która zawarta jest w dobrym projekcie. Dlatego warto uwrażliwiać otoczenie na to, że wartość projektu nie leży wyłącznie w wyglądzie zewnętrznym, a naszym klientom, zamiast podróbek, proponować świetnie zaprojektowane współczesne meble (jest wiele opcji w cenach "mebli inspirowanych") lub na przykład oryginalne, odnowione meble z okresu PRL.

W moim domu nie będzie "mebli inspirowanych". Do rzeczy podrabianych czuję niechęć. Oprócz strony etycznej, z punktu widzenia czysto estetycznego krzesło "inspirowane" jest trochę jak buty czy sofa z "ekoskóry", poliestrowe zasłony i ciuchy, MDF udający drewno. Będę z całą mocą odradzać je moim klientom i z pewnością nie znajdą miejsca w moim domu.


Ciekawi mnie co myślicie Wy, moi czytelnicy. Udało mi się Was przekonać do nie-lubienia mebli inspirowanych? ;)


psssst - tu macie wpis o alternatywach dla podróbek :)


Co zamiast mebli "inspirowanych"? Czyli o tym, gdzie kupić ładne nowoczesne krzesła | PORADY ARCHITEKTA

$
0
0

Co zamiast mebli "inspirowanych"?

Kilka dni temu tym wpisem wywołałam dyskusję o meblach "inspirowanych". Uważam, że takie meble to zwykły obciach, coraz częściej widać je jednak na przykład w kawiarniach i miejscach, które próbują być modne. To zły kierunek, bardzo zły. Jeśli więc nie meble inspirowane, to co? 

To prawda, że nie jest łatwo kupić fajne meble w przystępnej cenie, meble, które będą dobrze wyglądać w nowoczesnym wnętrzu. Ale się da! Ceny mebli "inspirowanych" wcale nie należą do najniższych, często jest to kilkaset złotych. Uwierzcie, że w tej cenie możecie mieć coś lepszego.  W tym wpisie skupię się na krzesłach, bo to właśnie one są najczęściej kopiowane. Jakie mamy opcje?


1) polskie krzesła

Czy wiedzieliście, że Polska jest ogromnym producentem mebli wysokiej jakości, z których ogromna część idzie na eksport? To ważna dla Polski branża, dlatego że po prostu jesteśmy w tym dobrzy!
Wystarczy chwila szukania, i znalazłam bardzo fajne krzesła tutaj. A to krzesło z Meble Vox? fajne, prawda? Meble Vox mają zresztą w swojej ofercie trochę krzeseł inspirowanych - w pozytywnym znaczeniu tego słowa - naprawdę inspirowanych, nie kopiujących oryginały. Również w meblach Paged można znaleźć ładne krzesła. A znacie na przykład krzesła TON (choć to akurat nie jest polska firma)? Czyż TO krzesło nie jest cudne i prze-designerskie (i oryginalne)? TON to mnóstwo świetnego designu w cenie niekoniecznie wyższej niż meble "inspirowane". 



gdzie kupić nowoczesne krzesła
krzesło obrotowe, Meble Vox


gdzie kupić nowoczesne krzesła
Nowoczesne drewniane krzesło, źródło


gdzie kupić nowoczesne krzesła
Krzesło Bobo z przezroczystym oparciem, źródło


2) IKEA

Zdziwieni? No, ale dlaczego nie? Krzesła w IKEA są bardzo estetyczne, a projekty mebli w IKEA tworzone są przez najlepszych światowych projektantów. Jakościowo są z pewnością  wyżej od chińskich mebli "inspirowanych". Jeśli argumentem przeciw miało by być to, że kupując w IKEA będziecie mieć meble "takie jak wszyscy" podpowiem, że podróbki również nie uczynią Waszych wnętrz wyjątkowymi. IKEA jest za to zupełnie bezpretensjonalna i chyba każdy ma w domu coś z tego sklepu. Ja osobiście meble z IKEA uwielbiam :)



gdzie kupić nowoczesne krzesła
IKEA


gdzie kupić nowoczesne krzesła
krzesło IKEA, projekt: Marcus Arvonen


gdzie kupić nowoczesne krzesła
krzesło IKEA


Jeśli nie możemy pozwolić sobie na oryginalne krzesła z tzw. wyższej półki, kupmy inne, też fajne :) 


3) krzesła vintage

Tym, którzy mają żyłkę do polowania na okazje polecam aukcje internetowe. Kupcie zestaw używanych, drewnianych krzeseł, może np. słynnych "skoczków" autorstwa Rajmunda Hałasa?  Albo krzesła Sorbet, Donat, Bumerang, lub produkty Bydgoskiej Fabryki Mebli? Możecie kupić odnowione, lub odnowić sami. I już macie w domu design na światowym poziomie. Oryginalny. Niekoniecznie nowoczesny, ale na pewno ponadczasowy (szczególnie obecnie bardzo modny).



gdzie kupić nowoczesne krzesła
Krzesła tapicerowane z Gościńskiej Fabryki Mebli, lata 60-70, po renowacji. 
Źródło: Rezerwat Design


gdzie kupić nowoczesne krzesła
Krzesło Casala, lata 60., źródło

gdzie kupić nowoczesne krzesła
Krzesło Casala, lata 60., źródło


gdzie kupić nowoczesne krzesła
słynne krzesło "Skoczek" Romualda Hłasa, źródło


gdzie kupić nowoczesne krzesła
krzesło projektu Romualda Hłasa,źródło


4) Jedno lub dwa oryginalne designerskie krzesła, reszta krzeseł dopasowanych - w tym samym stylu, lub w tej samej kolorystyce
Jedno krzesło Eames, jedno z najczęściej kopiowanych, kosztuje 1300 zł, 2 lub 3 razy więcej niż jego podróbka. Dlaczego by nie kupić jednego krzesła oryginalnego, a pozostałych nieco prostszych, w tej samej kolorystyce? Trend MIX&MATCH, miksowanie różnych, ale pasujących do siebie rzeczy, jest teraz bardzo na czasie! Takie możliwości świetnie pokazała w swoim wpisie Ula.


gdzie kupić nowoczesne krzesła
źródło zdjęcia


Znacie jeszcze inne świetnie wyglądające krzesła? Podzielcie się! :)



Piękne wnętrze drewnianego kościoła św. Michała w Grywałdzie | W MOIM OBIEKTYWIE

$
0
0


Skręcając z drogi po drodze z Zakopanego do Szczawnicy zupełnie nie spodziewałam się, że kościół, który miałam zamiar zobaczyć, zrobi na mnie tak duże wrażenie. Kościół św. Marcina w Grywałdzie pod Szczawnicą jest w środku po prostu przepiękny, z całymi ścianami pokrytymi polichromią. Został zbudowany w połowie XV wieku. Wnętrze zostało w XVII wieku pokryte fantastycznymi polichromiami.
Kościół należy do grupy kościołów wpisanych do UNESCO (choć jako obiekt nie jest na listę wpisany, nie wiem doprawdy dlaczego).


Drewniane kościoły Małopolski - wspaniały kościół św. Michała w Grywałdzie.


Drewniane kościoły Małopolski - wspaniały kościół św. Michała w Grywałdzie.
Późnogotycki ołtarz główny w formie tryptyku

Drewniane kościoły Małopolski - wspaniały kościół św. Michała w Grywałdzie.
Kasetony, typowe dla architektury renesansu, zostały tu namalowane


Drewniane kościoły Małopolski - wspaniały kościół św. Michała w Grywałdzie.
Polichromie na ścianach


Drewniane kościoły Małopolski - wspaniały kościół św. Michała w Grywałdzie.


Drewniane kościoły Małopolski - wspaniały kościół św. Michała w Grywałdzie.


Jeśli nie pamiętacie, plan wycieczki, z punktem początkowym w Gdańsku i końcowym w Zakopanem, przedstawiał się tak - z noclegami w Kazimierzu Dolnym, Lublinie i Zamościu:
Gdańsk - Kazimierz Dolny - Puławy - Nałęczów - Lublin - Kozłówka - Lubartów - Zamość - Jarosław - Łańcut - Zakopane oraz Szczawnica, Rabka i kościół w Grywałdzie.




Wystawa Elle Decoration na Gdynia Design Days 2015 | W MOIM OBIEKTYWIE

$
0
0

To już kolejna wystawa Elle Decoration na Gdynia Design. Elle Decor daje młodym talentom szansę na wybicie się poprzez organizowanie konkursu i promocję wystawy pokonkursowej. To dla mnie ekscytujące móc zobaczyć projekty młodych projektantów, często wizjonerskie. W poprzednim roku wystawa była rewelacyjna, tematem były lata sześćdziesiąte  i muszę przyznać, że poziom prac był niestety wyższy, niż w tym roku. Prace wyglądały wtedy jak gotowe do wdrożenia i sprzedaży, teraz duża część prezentuje według mnie poziom studencki, ale i tutaj zdarzyły się perełki.

Motywem głównym był ornament.  Niektóre projekty są bardzo dobre, inne...nieco gorsze, bo wyglądają, jakby ornament był przyklejony do gotowego projektu. Są jednak naprawdę fajne pomysły, takie jak tekturowy stolik piknikowy. Zresztą - sami zobaczcie! :)  


Wystawa "Ornament" Elle Decoration na Gdynia Design Days.

Wystawa "Ornament" Elle Decoration na Gdynia Design Days.
statuetka wygranych :) 

Wystawa "Ornament" Elle Decoration na Gdynia Design Days.
Ewa Bryzek, Allen Shakir - Zegar Origami - projekt zwycięski. Prosty i wiele mówiący, super. Lawa Design. 

Wystawa "Ornament" Elle Decoration na Gdynia Design Days.
Ewa Bryzek, Allen Shakir - Matrix Lampa - projekt zwycięski - dojrzały, prawda? Kupiłabym :)  Lawa Design. 

Wystawa "Ornament" Elle Decoration na Gdynia Design Days.
Tkanina - Gabriela Sienkiewicz, Koło - projekt wyróżniony. Piękne kolory!

Wystawa "Ornament" Elle Decoration na Gdynia Design Days.
Świetny pomysł, prawda? Kupiłabym! Marzena Krupa, Pic-Nic. Podoba mi się bardzo, wydaje się jednak, że temat konkursu, "ornament", został tu wpleciony na siłę. Stolik ma swój facebookowy profil (słusznie) i można już kupić go tutaj,  w cenie 20 zł bez nadruku.

Wystawa "Ornament" Elle Decoration na Gdynia Design Days.
To świetny przykład idealnie wypełnionego tematu konkursu - wieszak Pepitka, który ogromnie mi się spodobał. Choć myślałam, że to podstawka pod gorące naczynia (i może zastosuję to w takiej formie? :) ) to jako wieszak też jest mega! Rewelacyjnie, że już można (a dokładniej od sierpnia będzie można...) to kupić tutaj: www.bucha.pl ! Magdalena Bucha, Pepitka

Wystawa "Ornament" Elle Decoration na Gdynia Design Days.
Sylwia Piwońska, Patera piętrowa. Też bym brała :) 

Wystawa "Ornament" Elle Decoration na Gdynia Design Days.
Natalia Spólnik, Siedzisko Supełek

Wystawa "Ornament" Elle Decoration na Gdynia Design Days.
To wg mnie dojrzały projekt. Świetny modułowy hoker, składa się z 3 identycznych części. Eliza Ziemińska, Modus, WZ Studio.

Wystawa "Ornament" Elle Decoration na Gdynia Design Days.
Igor Polasiak, Nero


Wystawa "Ornament" Elle Decoration na Gdynia Design Days.

Marcin Młoczkowski, Vola. Zestaw w trendzie Mix&Match. Bardzo estetyczny (choć chyba nie na co dzień), prawda? Już dostępny w sprzedaży tutaj.


Wystawa "Ornament" Elle Decoration na Gdynia Design Days.
Uwielbiam korek. Jeśli ten stolik jest tani w produkcji to pomysł jest b. fajny. Karolina Droździok, Małgorzata Wojtyczka, OMA

Wystawa "Ornament" Elle Decoration na Gdynia Design Days.
Eye of the Light, Małgorzata Mozolewska. Pomysł odbicia światła cekinami bardzo trafny, ale ten czarno-biały kabel i biała podstawa jakoś tutaj zupełnie nie pasują. 

Wystawa "Ornament" Elle Decoration na Gdynia Design Days.
Radosław Rolf - Lace Lamp  // Michał Klimek - Świetlny meander. Te lampy mi się niestety zupełnie nie podobają. Ta koronkowa, nie wiedzieć czemu nazwana po angielsku, wygląda jak z masy cukrowej na torty i nie widzę w niej potencjału pozytywnego wpływania na wnętrze, a w meandrowej czuję jakiś zgrzyt pomiędzy materiałem - betonem - a wzorem. Co Wy myślicie?


Zachęcam Was do odwiedzenia wystawy, w Centrum Eksperyment, na Gdynia Design Days. Jeśli wiecie, gdzie kupić inne oprócz Pepitki przedmioty z konkursu podzielcie się informacją w komentarzu, a ja uzupełnię wpis. 



Bądźmy dumni z Polski - ceramika Bolesławiec. Inspiruje za granicą, czy w Polsce również? ZACHCIANKA TYGODNIA

$
0
0


źródło




źródło


Wszyscy znamy ten cudny wzór - białe kropki na granatowym tle. Prosty, piękny, polski. Wszyscy mamy ceramikę Bolesławiec w domach, ale często niezbyt wyeksponowaną. Bo czy jest ona w Polsce modna? Wydaje mi się, że nie. Szkoda, oj szkoda. Znalazłam ceramikę Bolesławiec dumnie pokazaną we wnętrzach na wielu blogach zagranicznych (zdjęcia poniżej), i na bardzo niewielu polskich blogach. Pamiętacie, że znalazłam nawet kiedyś Bolesławiec na stole w amerykańskim filmie, o tutaj? Nasza ceramika podbija świat - my zaś kupujemy ceramikę skandynawską....coś mi tu nie gra!
Tymczasem bolesławieckie fabryki wychodzą tym nieprzekonanym naprzeciw i wprowadzają nowoczesne formy z dawnym wzorem(pisała o tym Conchita) - choć ja osobiście najbardziej lubię te najbardziej znane grubiutkie obłe kształty. Są one spadkiem po czeskich garncarzach, zamieszkujących w XIII wieku tereny Bolesławca. Wzór powstaje metodą stempelkową - miękkie gąbkowe stemple zanurzone w farbie odciskane są na naczyniach, reszta dorysowywana jest pędzelkiem. Wszystkie wyroby są ręcznie robione.


Obecnie Bolesławiec to kilka różnych wytwórni, które wytwarzają ceramikę czerpiącą z tego samego stylu. Nieodmiennie mnie ona zachwyca, w każdej wersji, z każdej pracowni. A Was?! :) W dodatku, od kiedy przeczytałam na tym blogu o soczystej nazwie o warsztatach stempelkowania, natychmiast zapragnęłam na nie pójść i postempelkować własne naczynia (w Fabryce Naczyń Kamionkowych "Manufaktura" w Bolesławcu) :)


Bądźmy dumni z polskich artystów, z polskiej sztuki ludowej, z rzeczy które są u nas inne niż zagranicą. Ja jestem, bardzo.

źródło


źródło









źródło


źródło


wersje cudownie kolorowe



źródło

źródło

źródło


źródło

źródło



Nasza ceramika w zagranicznych(głównie amerykańskich) wnętrzach (jupiii!)


zdjęcie: James Balston dla Heart Home Magazine

Nasz Bolesławiec w doborowym towarzystwie - obok słynnego wyciskacza cytrusów Philippe'a Starckazdjęcie: James Balston dla Heart Home Magazine


źródło

źródło


źródło


źródło

źródło




Cały stół w Bolesławcu!!! Ta kanadyjska blogerka kolekcjonuje polską ceramikę z Bolesławca :) Zobaczcie cały wpis i tę imponującą kolekcję! a także jej piękne śniadanie na nasze ceramice.

źródło




A to wreszcie w Polsce! :) Brawo Deco Marta!!! Brawo Ilona! :)

źródło


Bolesławiec w bardzo fajnej, bezpretensjonalnej kuchni Ilony


Zobaczcie też jak kreatywnie można wykorzystać te cudne kropki. Są obrusy (choć niestety znalazłam tylko poliestrowe, a fe), serwetki, umywalki i dziesiątki innych rzeczy w kropki! 


umywalki we wzór Bolesławiec:



źródło



źródło


Komin we wzór bolesławiecki :)

źródło
świece i bombki....

źródło


Plakat Ryszarda Kaji (o tych rewelacyjnych polskich plakatach pisałam tutaj)







P.S. Wiecie, gdyby ktoś z Was to czytających (Mężu? czytasz? :) ) chciał mi kiedyś kupić jakiś prezent - Bolesławiec zawsze będzie trafiony! ;)





źródła:
www.florisa.pl
http://ceramiczna-przygoda.pl
http://folkstar.pl
http://folkstar.pl
http://bobrzanie.pl
http://www.lifeingraceblog.com

WNĘTRZA FILMOWE: Paranoja – współczesne wnętrza nowojorskich elit

$
0
0

Paranoja – współczesne wnętrza nowojorskich elit

Wnętrza, które oglądamy w filmie „Paranoja” są na wskroś nowoczesne. Nie mogło być zresztą inaczej, skoro zostały zaprojektowane przez jednego z najznakomitszych projektantów mody i designera.


     Film „Paranoja” to dramat sensacyjny zrealizowany w 2013 roku. Opowiada o młodym, bardzo zdolnym programiście Adamie Cassidym (w tej roli Liam Hemsworth), który zostaje wplątany w walkę dwóch wpływowych biznesmenów (granych przez Gary'ego Oldmana i Harrisona Forda). Dzięki intrydze szpiegowskiej z pozycji zwykłego pracownika korporacji bohater przechodzi na wysokie stanowisko kierownicze, do którego bonusem jest dwupoziomowe mieszkanie na nowojorskim Manhattanie.
     Mieszkanie służbowe Adama Cassidy to fantastyczna przestrzeń. Nic w tym dziwnego, skoro za jego projekt odpowiadała firma Armani Casa należąca do Giorgio Armaniego. Zarówno ubrania głównego bohatera jak i apartament, do którego wyposażenia użyto mebli i dodatków firmy Armani Casa, odzwierciedlają elegancki styl tej marki. To nie pierwszy film, który „ubierał” Armani. Słynny „American Gigolo” z 1980 roku i ponadczasowy nienaganny wizerunek Richarda Gere'a to również jego wpływ – dzięki temu filmowi kariera Armaniego nabrała rozpędu. Tutaj jednak po raz pierwszy Armani uczestniczy także w projektowaniu scenografii.

     Użyta w mieszkaniu Adama paleta kolorów jest oszczędna. Dominuje kolor taupe (szarobeżowy), dopełniony ciepłymi szarościami i brązami. Sofa, fotele, krzesła, lampy mają proste, wręcz kanciaste formy. We wnętrzu pojawia się sporo metalu i szkła, ale drewno, miękki gruby dywan i poduszki przełamują ich chłód. W kuchni nad blatem sączy się też ciepłe, bursztynowe światło. Mieszkanie jest anonimowe, pozbawione jakichkolwiek osobistych przedmiotów wygląda nieco jak apartament hotelowy, jednak dzięki odpowiedniemu doborowi kolorów i materiałów na pierwszy rzut oka możemy stwierdzić, że to przestrzeń przeznaczona dla mężczyzny.



Wnętrza z filmu Paranoja. Nowojorski apartament Adama Cassidy.
Paleta kolorów mieszkania Adama Cassidy w filmie Paranoja


Wnętrza z filmu Paranoja. Nowojorski apartament Adama Cassidy.
mieszkanie Adama Cassidy

Wnętrza z filmu Paranoja. Nowojorski apartament Adama Cassidy.
mieszkanie Adama Cassidy

Wnętrza z filmu Paranoja. Nowojorski apartament Adama Cassidy.
mieszkanie Adama Cassidy.
Kuchnia ma bardzo ładny stalowy odcień szarości, fronty kuchenne są szklane. Na ścianie nad blatem - kafle z łupku.


Wnętrza z filmu Paranoja. Nowojorski apartament Adama Cassidy.
mieszkanie Adama Cassidy



Wnętrza z filmu Paranoja. Nowojorski apartament Adama Cassidy.
mieszkanie Adama Cassidy


Wnętrza z filmu Paranoja. Nowojorski apartament Adama Cassidy.
mieszkanie Adama Cassidy


Wnętrza z filmu Paranoja. Nowojorski apartament Adama Cassidy.
mieszkanie Adama Cassidy


Wnętrza z filmu Paranoja. Nowojorski apartament Adama Cassidy.
mieszkanie Adama Cassidy


Wnętrza z filmu Paranoja. Nowojorski apartament Adama Cassidy.
mieszkanie Adama Cassidy


Wnętrza z filmu Paranoja. Nowojorski apartament Adama Cassidy.
mieszkanie Adama Cassidy

   Przestrzeń, którą obejrzeliście powyżej, to najbardziej wyróżniający się element w scenografii „Paranoi”, ale w filmie przewijają się również inne piękne wnętrza. Na ich tle odbywają się kuluarowe rozmowy bogatych biznesmenów. Są to miejsca tajemnicze i luksusowe, wypełnione skórzanymi kanapami, orientalnymi dywanami i wspaniałymi dziełami sztuki umieszczonymi na ścianach pokrytych ciemną boazerią. Dzięki filmowi „Paranoja” odnosimy wrażenie, że więcej wiemy o tym jak żyją i mieszkają nowojorskie elity.


Wnętrza z filmu Paranoja. Nowojorski apartament Adama Cassidy.





Podoba Wam się mieszkanie Adama? Zobaczcie meble w stylu wnętrz tego filmu:

1. Kosz na owoce, Red Candy, www.redcandy.co.uk
2. 3-osobowa sofa, www.made.com
3. Stolik kawowy Lallan, projekt: BRABBU Design Forces, www.brabbu.com
4. Lampa na trzech nogach, House of Fraser, www.houseoffraser.co.uk
5. Pikowana poduszka w kolorze taupe HOCK Kissen Formex, www.hock-dich-hin.de
6. Krzesła do jadalni Flynn, www.made.com




Wnętrza z filmu Paranoja. Nowojorski apartament Adama Cassidy.


„Paranoja”, zdjęcia i dystrybucja: Monolith

Katalog IKEA 2016 już dostępny! Zobaczcie moje ulubione nowe trendy w kuchni i nie tylko

$
0
0



katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf



Publikacja nowego katalogu IKEA to od lat ważne wydarzenie w świecie designu. IKEA wyznacza trendy i pozwala na kontakt z dobrymi projektami każdemu, niezależnie od zasobności jego portfela. Bardzo lubię przeglądać świeże katalogi IKEA, są pełne nowoczesnych rozwiązań, przepadam też za ciepłymi, domowymi wnętrzami pokazywanymi w katalogu, co roku czekam na nie z niecierpliwością :) Zawsze trzymam rękę na pulsie i niedługo po publikacji przedstawiam Wam nowy katalog.

Najpierw katalog IKEA 2016 pojawił się, jak zawsze, w USA. Dzięki dostępności online mogłam rzucić już okiem na nową kolekcję. Kiedy będzie w Polsce? U nas zapewne pojawi się w sierpniu. Czekam z niecierpliwością, a tymczasem zobaczcie, jakie ciekawe rzeczy się pojawią.

Okładka mówi dużo o tym, co znajdziemy w środku. Nowy katalog wprowadza nas w świat natury i drewna. Na okładce widzimy dużo zieleni w jasnej, bezpretensjonalnej kuchni. Zielony trend był już widoczny na Euro Cucina w Mediolanie w 2015 roku. IKEA wyraźnie stawia też na lekkie, proste i tanie drewniane meble. 

Jakie trendy pokazuje katalog? 


- żywe rośliny we wnętrzach
- drewno (drewno zawsze jest w modzie)
- tanie naturalne materiały - bambus, korek, włókna bananowca, masa papierowa, płyta OSB
- kuchnie niekoniecznie białe, ciemne meble również są modne
- odcienie niebieskiego i granatu pojawiające się w akcentach i na ścianach
- kamień
- wciąż modna ceglana ściana i lampy przypominające lampy przemysłowe - tzw. industrialne
- marokańskie płytki
-  coś starego + coś nowego. W stylizacjach pojawiają się stare podłogi, przetarte dywany itp.


Dosłownie wszystkie powyższe trendy są w moim stylu, cieszę się, że plastiku coraz mniej. Wybrałam dla Was poniżej moje ulubione stylizacje i produkty z tego katalogu. Cały katalog IKEA 2016 online dostępny jest tutaj.


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf
żywa zieleń


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf

katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf
Podoba mi się stół IKEA Mockelby



Zobaczcie też kuchnie IKEA (to te, które najbardziej mi się spodobały), rok po roku coraz mniej w nich bieli:


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, kuchnia ikea
Ta jest chyba moją ulubioną w katalogu


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, kuchnia ikea


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, kuchnia ikea


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, kuchnia ikea


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, kuchnia ikea


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, kuchnia ikea


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, kuchnia ikea


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, kuchnia ikea


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, kuchnia ikea



Powstało też kilka kolekcji dodatków o niemożliwych do zapamiętania nazwach - Sittning, Tillfalle, Sinerlig, Skogsta, Viktigt. Te kolekcje to będzie hit, są przepiękne. 

Powstały z bambusa, sklejki i innych naturalnych materiałów, często wykonywane są ręcznie. Będą pojawiać się w sklepach IKEA sukcesywnie i w limitowanych edycjach. 



IKEA SINNERLIG (autorka kolekcji: Ilse Crafword )
w Polsce kolekcja ma być dostępna od sierpnia 2015


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, ikea sinnerlig

katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, ikea sinnerlig

katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, ikea sinnerlig
Te lampy z bambusa są rewelacyjne



katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, ikea sinnerlig

katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, ikea sinnerlig





IKEA TILLFALLE, kolekcja w fazie projektowania (więcej tutaj)



katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, ikea tillfalle

katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, ikea tillfalle




kolekcja IKEA VIGTIGT


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, ikea vigtigt
krzesła bardzo fajne, choć raczej do ogrodu

katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, ikea vigtigt
lampa bardzo udana


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, ikea vigtigt
te deski do krojenia są prze-piękne, sprawia to sama faktura drewna


katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, ikea vigtigt




SKOGSTA, kolekcja z litej akacji



katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, ikea skogsta

katalog ikea 2016, katalog ikea 2016 pdf, ikea skogsta
świetny stołek


Dla porównania zobaczcie styl poprzedniego katalogu IKEA, 2015 



źródła: wszystkie zdjęcia katalogu: IKEA.US, zdjęcia kolekcji via Marie Claire oraz Elle Decoration



Współczesne meble inspirowane latami 60. | ZACHCIANKA TYGODNIA

$
0
0


Trend z sieci -  lata 60-te powróciły!

Projektanci nieustannie szukają inspiracji w minionych epokach, a teraz wielu z nich spogląda właśnie na lata 60 (o czym pisałam już tutaj i tutaj). Zgeometryzowane formy mebli i sztuki użytkowej tych lat wydają się być ponadczasowe, bo meble wówczas projektowane również obecnie wyglądają bardzo nowocześnie. Kolekcje marek Marbet Style i Noti, nawiązujące do polskiego wzornictwa lat 60. słusznie zdobywają uznanie na całym świecie, a intensywne kolory, do których wracają projektanci – wesołe żółcie, zielenie i niebieskości – mogą być świetnym akcentem we współczesnym wnętrzu. Teraz jest też najlepszy czas na wyciągnięcie ze strychu zapomnianych już foteli z epoki PRL i postawienie ich z dumą w salonie (ja znalazłam stary fotel w mieszkaniu, które kupiłam, i jestem w trakcie odnawiania! :)). 


Czy zwróciliście uwagę na ilość mebli nawiązujących obecnie do lat 60-tych? Jeśli znacie więcej ciekawych - dajcie znać w komentarzach!


Lata 60-te to wspaniały okres we wzornictwie i wnętrzach. Przeczytaj o wnętrzach filmowych z tego okresu w "Śniadaniu u Tiffany'ego", w filmie "Do diabła z miłością!", i polskim "Jacku Strongu", a także o cudownie ocalałej kuchni z lat 60. 



trendy we wnętrzach, lata sześćdziesiąte, meble inspirowane latami 60.

Fotel Benitoze schowkiem w siedzisku, www.darlingsofchelsea.co.uk



trendy we wnętrzach, lata sześćdziesiąte, meble inspirowane latami 60.


komoda Gubi, 62-series, ipnoticstore.pl


trendy we wnętrzach, lata sześćdziesiąte, meble inspirowane latami 60.

kolekcja Ikea Stockholm (tutaj pisałam o sofie z tej kolekcji), zdjęcie: Ikea



trendy we wnętrzach, lata sześćdziesiąte, meble inspirowane latami 60.
lampa Verner Panton, www.cloudberryliving.co.uk



trendy we wnętrzach, lata sześćdziesiąte, meble inspirowane latami 60.

Kolekcja Fin, polskiej marki Marbet Style, www.marbetstyle.eu



trendy we wnętrzach, lata sześćdziesiąte, meble inspirowane latami 60.

trendy we wnętrzach, lata sześćdziesiąte, meble inspirowane latami 60.

Kolekcja Clapp zaprojektowana przez Piotra Kuchcińskiego dla marki Noti. Widać w niej inspirację fotelem Józefa Chierowskiego 366, www.noti.pl


czas na wneęrze, lata sześćdziesiąte, współczesne meble



Artykuł ukazał się w "Czasie na Wnętrze"


Szpilki Miesiąca i trochę zdjęć z moich cudownych wakacji #lipiec

$
0
0

szpilki miesiąca
źródło

Cześć! Lipiec, ach, co to był za miesiąc! 2 upalne tygodnie urlopu spędziłam na południu Polski (w Zakopanem, oczywiście :)) i u przyjaciółki w Czechach -  w Pilźnie i Pradze. Ciężko wrócić do codzienności, tym bardziej, że w Gdańsku mamy brzydką pogodę. Porządkowanie zdjęć to jednak bardzo miłe zajęcie, raz jeszcze przeżywam te dni.

Zobaczcie kilka wakacyjnych zdjęć z mojego Instagrama:





Znaleziska internetowe

#1. [ENG] Jak dobierać pozornie niepasujące do siebie krzesła.Świetny wpis!!!

#2. [ENG] Zabawne grafiki odnoszące się w założeniu do pracy grafika, ale wiele z nich pasuje również do projektanta wnętrz :)




Moje ulubione wpisy polskich blogów


#3. Czy znacie blog Polka Dot? Powinniście. To jeden z niewielu, na którym nie opuszczam żadnego wpisu. Mądrym, dowcipnym, słodko-gorzkim tekstom o codziennym życiu i macierzyństwie towarzyszą zdjęcia córeczek Agnieszki w pastelowych wnętrzach.

#4.Jeden z najstarszych polskich blogów o designie, I like design, o wnętrzach z obrazów holenderskiego malarza Vilhelma Hammershøi. Obrazy są w przecudownych kolorach, można się zanurzyć w ich świecie i nie wychodzić. Zajrzyjcie koniecznie.

#5. Intrygujące połączenie barw - fioletowy i niebieski. Piękne zdjęcia.

#6. U mojej ulubionej Cochity o stylu Art Deco. Ja też o nim pisałam tutaj (w zasadzie tylko o meblach), ale Kasia podeszła do tematu zupełnie inaczej. Oprócz samych "suchych" faktów przedstawiła sytuację społeczną w tych czasach, Czyta się z przyjemnością.



A co działo się na moim blogu? Zobaczcie wpisy opublikowane w lipcu. Szczególnie ten ostatni, o meblach inspirowanych, wywołał dyskusję.


#7.Współczesne meble inspirowane latami 60. | ZACHCIANKA TYGODNIA

#8.Katalog IKEA 2016 już dostępny! Zobaczcie moje ulubione nowe trendy w kuchni i nie tylko 
#9.WNĘTRZA FILMOWE: Paranoja – współczesne wnętrza nowojorskich elit


#10.Bądźmy dumni z Polski - ceramika Bolesławiec. Inspiruje za granicą, czy w Polsce również? ZACHCIANKA TYGODNIA


#11.Wystawa Elle Decoration na Gdynia Design Days 2015 | W MOIM OBIEKTYWIE 


#12.Piękne wnętrze drewnianego kościoła św. Michała w Grywałdzie | W MOIM OBIEKTYWIE 


#13.Co zamiast mebli "inspirowanych"? Czyli o tym, gdzie kupić ładne nowoczesne krzesła | PORADY ARCHITEKTA


#14.Meble inspirowane - tak czy nie? Dyskusja architektów i blogerów. Pomiędzy legalnością a dobrym smakiem 





Uściski i do usłyszenia w kolejnych "Szpilkach..."! :) 



Japońska estetyka wabi sabi, czyli o tym, że nieperfekcyjne rzeczy mogą być piękne

$
0
0



wnętrza wabi-sabi, kintsukuroi, japońska sztuka


Niedoskonałość, szczerość, skromność, asymetria, zmienność w czasie, starzenie się, autentyczność, naturalność, niekompletność


Wabi-sabi to sposób patrzenia na świat pochodzący z kultury japońskiej. Zaczęłam czytać o estetyce wabi-sabi kilka dni temu i muszę przyznać, że jestem zafascynowana - to sposób myślenia bardzo orzeźwiający w dobie dzisiejszego konsumpcjonizmu. Wabi-sabi to autentyczność. Trudna, nieidealna. To niewyrzucanie rzeczy dlatego, że są już stare.

Nie należy upraszczać tej filozofii, sprowadzając ją jedynie do estetyki. To sposób patrzenia na świat. To akceptacja przemijania i zmienności w czasie. 

Ja na szczęście nie mam problemu z perfekcją, a raczej jej brakiem. Nie przeszkadza mi zniszczone drewno, cementowe płytki, zyskujące naturalną patynę, odbarwiony marmurowy blat. Znajduję piękno w zniszczonej architekturze, po której widać upływ czas i staram się pokazywać to piękno również na blogu  (np. w Gdańsku). 


wnętrza wabi-sabi, kintsukuroi, japońska sztuka
źródło


wnętrza wabi-sabi, kintsukuroi, japońska sztuka
źródło


wnętrza wabi-sabi, kintsukuroi, japońska sztuka
Setagaya Flat by Naruse Inokuma Architects. zdjęcie: Masao Nishikawa


wnętrza wabi-sabi, kintsukuroi, japońska sztuka
źródło


wnętrza wabi-sabi, kintsukuroi, japońska sztuka




Częścią estetyki wabi-sabi jest kintsukuroi. Wspaniałe, prawda?



wnętrza wabi-sabi, kintsukuroi, japońska sztuka




" Czas staje się mistrzem, który dopełnia dzieła, pokrywając je patyną "

Dominique Loreau, Sztuka minimalizmu w życiu codziennym





Spacerem po Szczawnicy. Architektura zdrojowa i piękne wnętrze pijalni wód | W MOIM OBIEKTYWIE

$
0
0

Szczawnica to bardzo ładne uzdrowiskowe miasto, położone niedaleko od Zakopanego. Będąc w Zakopanem zrobiłam sobie więc jednodniową wycieczkę i przespacerowałam się po tym miasteczku. Bardzo lubię architekturę uzdrowiskową (którą miałam okazję podziwiać też np. w Nałęczowie czy Rabce, i oczywiście w Sopocie) z jej delikatnymi drewnianymi zdobieniami. Jednorodność tej architektury wynika z tego, że uzdrowiska powstawały w okresie popularności architektury szwajcarskiej i właśnie stamtąd czerpano inspiracje. 

W Szczawnicy szczególnie urocze były budowle-pawilony  przy ujęciach wody. Miła jest też atmosfera miasta - po parkach zdrojowych powoli przechadzają się ludzie, pijąc zdrowotne wody o przedziwnych właściwościach i smakach. Miasto jest bardzo zadbane, budynki i parki odnowione, trawa skoszona (Choć pomarudzę, że trawa w Polsce nigdy nie osiąga tej gęstości i miękkości, która robiła na mnie wrażenie kiedy mieszkałam w Paryżu. Dosłownie każdy skwerek miał zachwycająco piękną trawę). Przyjemnej malowniczości dodają też położenie na wzgórzu i pochyłe uliczki.

Szczawnica to najsympatyczniejsze uzdrowisko, jakie odwiedziłam i zachęcam Was do odwiedzin. A tuż pod Szczawnicą znajduje się przepiękny gotycki kościółek, o którym pisałam tutaj. 


architektura zdrojowa szczawnica wnetrze pijalni wód


architektura zdrojowa szczawnica wnetrze pijalni wód


architektura zdrojowa szczawnica wnetrze pijalni wód


architektura zdrojowa szczawnica wnetrze pijalni wód


architektura zdrojowa szczawnica wnetrze pijalni wód


architektura zdrojowa szczawnica wnetrze pijalni wód
wnętrze pijalni wód


architektura zdrojowa szczawnica wnetrze pijalni wód
wnętrze pijalni wód


architektura zdrojowa szczawnica wnetrze pijalni wód
Wnętrze pijalni wód. Spróbowałam wszystkich dostępnych wód i przyznam, że smak bywa szokujący!


architektura zdrojowa szczawnica wnetrze pijalni wód
Wodę pijemy spacerując :) 


architektura zdrojowa szczawnica wnetrze pijalni wód



Jeśli nie pamiętacie, plan wycieczki, z punktem początkowym w Gdańsku i końcowym w Zakopanem, przedstawiał się tak - z noclegami w Kazimierzu Dolnym, Lublinie i Zamościu:
Gdańsk - Kazimierz Dolny - Puławy - Nałęczów - Lublin - Kozłówka - Lubartów - Zamość - Jarosław - Łańcut - Zakopane oraz Szczawnica, Rabka i kościół w Grywałdzie.



Trendy we wnętrzach 2016 na podstawie pokazów mody jesień/zima 2015/16

$
0
0


Pamiętacie trendy we wnętrzach 2015 vs. trendy z wybiegów jesień/zima w zeszłym roku? Wpis okazał się hitem, więc przygotowałam aktualizację. Zobaczcie tegoroczne trendy w wybiegów jesień/zima 2015 2016 i to, jak może przełożyć się to na trendy we wnętrzach :) Pamiętajcie, że trendy z poprzedniego sezonu wciąż obowiązują - na szczęście we wnętrzach nie zmienia się to tak szybko, jak w ubraniach!








1. płytki podłogowe w modernistyczny wzór sześcianów "cubes" (być może będę takie mieć! :)). Modne od kilku sezonów, wciąż jednak zachwycają



Trendy we wnętrzach na 2015 2016




2. pepitka - super! nie całkowita nowość, ale może być to HIT SEZONU



Trendy we wnętrzach na 2015 2016

Trendy we wnętrzach na 2015 2016

Trendy we wnętrzach na 2015 2016



jeśli zachwyca Was pepitka zajrzyjcie tutaj,  Marysia Filar pisała o niej na swoim blogu już jakiś czas temu :)




3. angielska krata
krata była głównym motywem pokazu Chanel i jak widać powraca również do wnętrz


Trendy we wnętrzach na 2015 2016




4. styl etniczny - zawsze wraca, i w modzie i we wnętrzach


Trendy we wnętrzach na 2015 2016



5. kropki - ale czy one kiedykolwiek wyszły z mody?

Trendy we wnętrzach na 2015 2016








będzie mi bardzo miło, jeśli pomożesz mi udoskonalać blog wypełniają ankietę, o tutaj




źródła:
zdjęcia z wybiegów - http://www.fashionisers.com/trends/fall-winter-2015-2016-print-trends/
kafle 3d
http://www.tilefire.co.uk/product/vintage-rose/
kuchnia - http://designfor-me.com/design-for-me-loves/geometric-encaustic-patterned-tiles/
pepitka
http://www.painter1.com/kolstar-blog/deal-houndstooth-home-decor/
http://www.pophamdesign.com/paterns.php?d=42&c1=ccc&c2=&c3=&c4=&c5=&c6=&c7=&c8=&c9=
http://www.desiretoinspire.net/blog/2015/2/25/tile-pattern-2.html
http://continentalflooring.ca/top-flooring-trends-for-2014/
krata
http://www.creativewallcoverings.com/thewall/inspiring-holiday-decor-ideas/
http://www.savvyhomeblog.com/guest-post-and-a-preppy-round-up-houzz/
kropki
http://www.fengshuidana.com/2013/10/16/polka-dotty-patterns-the-rhythm-of-your-home/
motywy etniczne
http://beautifulhomesdesigns.com/master-mix-throw-pillows.html/ethnic-theme-pillows


Co powiesić na ścianie, dlaczego nie to, co wszyscy, i co wisi u mnie

$
0
0





Czy przywiązujecie dużą wagę do tego, co wisi na Waszych ścianach? Bo ja nie lubię wieszania we wnętrzach byle czego tylko po to, aby zapełnić pustą ścianę i aby "ładnie wyglądało". Uważam, że każdy element znajdujący się w naszym domu powinien mieć jakieś, mniejsze lub większe, znaczenie.
Dlatego namawiam Was gorąco do wieszania na ścianie rzeczy, które naprawdę do Was przemawiają. Czegoś prawdziwszego, niż plakat z banalnym cytatem w stylu Paulo Coelho. Cytaty owszem, wyglądają estetycznie na zdjęciach, ale są często banalne, chyba, że macie jakiś jeden cytat, który ma wyjątkowe znaczenie w Waszym życiu. Dlaczego nie powiesić własnych zdjęć z podróży, będą nam przypominać przyjemne chwile? Nie musicie mieć od razu skończonego całego wnętrza, zbierajcie te rzeczy stopniowo. 

Na NIE jest dla mnie dekoracja dla dekoracji. Te same rzeczy powieszone w różnych miejscach mogą być dla mnie przykładem na TAK albo na NIE, zależnie od kontekstu. Tak więc powiedzmy modne ostatnio motywy botaniczne, rysunki liści, powieszone ot tak, gdziekolwiek, byłyby na NIE powieszone dlatego, że są modne, ale podpisane nazwami roślin i powieszone w celu edukacyjnym w pokoju dziecka będą na TAK. Będą na TAK również wtedy, kiedy Waszą pasją jest zielarstwo. Albo kiedy dana roślina czy grafika coś Wam przypomina. Czy wiecie, o co mi chodzi? :) Chodzi o kontekst i sens w tym, co robicie. 

Co możecie powiesić w Waszym wnętrzu? Szkice, grafiki, plakaty, reprodukcje ilustracji z książek, jest tego pełno! Można iść do biblioteki miejskiej i zeskanować jakąś ciekawą ilustrację ze starej książki. Kiedy zastanawiacie się, co powiesić na ścianie, uruchomcie wyobraźcie i zastanówcie się, co będzie Wam bliskie. Niech Wasze ściany opowiadają jakąś historię! 

Polecam Wam też młodą sztukę - możecie znaleźć ją np. na aukcjach internetowych oraz w różnych serwisach. Wielu z nas ma także znajomych, którzy tworzą - moja bardzo utalentowana koleżanka z roku, Magdalena Mrozik, fantastycznie maluje i jej akwarele są na mojej wnętrzarskiej liście marzeń. Chciałabym też plakaty Ryszarda Kai (Sopot, oczywiście), na ścianach z pewnością znajdą się też rodzinne zdjęcia.



na tak








i na nie



Zobaczcie, co wisi u mnie. Zbieram te podobające mi się rzeczy powoli. 








Co myślicie, i co wisi na Waszych ścianach? 



źródła zdjęć:

http://www.shelterness.com/50-ideas-to-decorate-walls-with-pictures/
http://www.newhdimages.info/wall-decor-2/
http://computerwallpapers.org/empty-frame-wallpaper-1.html

Fronty z drewna z odzysku. Stare drewno jest piękne! TREND

$
0
0

Dziękuję, że wypełniacie mi ankietę o blogu, o tutaj. (Jeśli jeszcze tego nie zrobiłeś/zrobiłaś - będę ogromnie wdzięczna! :) odpowiedź na żadne pytanie nie jest obowiązkowa!;)). Z Waszych odpowiedzi dowiaduję się między innymi, że lubicie, kiedy na blogu piszę o TRENDACH

Specjalnie dla Was więc kolejny trendowy wpis - tym razem pokazuję Wam fronty kuchenne z drewna z odzysku. Drewno takie w Polsce najczęściej pochodzi z rozbiórek starych stodół. Ja osobiście ostatnio zamarzyłam o baaaardzo ciekawym drewnie czarny dąb - czy wiecie, co to takiego? To drewno dębów przebywających nawet kilkaset metrów pod wodą, mające ciemny, prawie hebanowy odcień! Właśnie z tego drewna robiono słynne ciemne meble gdańskie. Wydaje mi się jednak, że jest ono prawie niedostępne - trzeba mieć wielkie szczęście aby na nie trafić!


----> zobaczcie poprzedni wpis o wnętrzach z użyciem drewna z odzysku


Drewno z odzysku z kuchni - fronty ze starego drewna.
źródło

Drewno z odzysku z kuchni - fronty ze starego drewna.
źródło

Drewno z odzysku z kuchni - fronty ze starego drewna.
źródło

Drewno z odzysku z kuchni - fronty ze starego drewna.
źródło

Drewno z odzysku z kuchni - fronty ze starego drewna.
źródło

Drewno z odzysku z kuchni - fronty ze starego drewna.
źródło

Drewno z odzysku z kuchni - fronty ze starego drewna.
źródło




A jakie piękne są fronty w jodełkę! :) 


Drewno z odzysku z kuchni - fronty ze starego drewna.
źródło



Drewno z odzysku z kuchni - fronty ze starego drewna.
źródło


Drewno z odzysku z kuchni - fronty ze starego drewna.
źródło


Drewno z odzysku z kuchni - fronty ze starego drewna.
źródło


Drewno z odzysku, nadgryzione zębem czasu może być bardzo ciekawym przełamaniem minimalistycznej kuchni, co o tym myślicie? Wystarczy tylko kilka szafek, aby osiągnąć rewelacyjny efekt! 




5 najpiękniejszych kuchni z amerykańskich filmów i seriali | WNĘTRZA FILMOWE

$
0
0




Od dawna kolekcjonowałam już kuchnie do tego wpisu, pozwólcie, że pokażę Wam najpiękniejsze (według mnie) kuchnie ze srebrnego ekranu. Są bardzo różnorodne, od klasycznych, białych dla gotujących gospodyń domowych (Lepiej późno niż później), po szaloną kuchnię młodziutkiej rzeźbiarki (I że cię nie opuszczę). Kilka elementów pojawia się w kilku kuchniach - przede wszystkim klasyczne drewniane fronty ramowe, wiszące mosiężne garnki, płytki metro, lampy i hokery w stylu industrialnym.  We wszystkich tych kuchniach na środku stoi ogromna wyspa kuchenna. 



I że cię nie opuszczę
eng. The Vow

Bohaterką filmu jest młoda rzeźbiarka. Jej wspólne z mężem mieszkanie odzwierciedla artystyczną duszę mieszkanki. Kuchnia, urządzona w lofcie (nigdyś fabryce gum Wrigley), jest kolorowa i bardzo przytulna, choć nieco bałaganiarska. To świetna inspiracja, bo wyposażenie - szafki i otwarta wyspa kuchenna - są proste i niedrogie do odtworzenia w naszych domach. Podoba mi się również mocny akcent w postaci turkusowych kafelków nad blatem. Dodatkowo w kuchni znajduje się sporo niewielkich, ale widocznych czerwonych akcentów.




Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.




Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.
zobaczcie ile tu kolorowych akcentów!



Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.




House of Cards (serial)

Serial ten zasłynął nie tylko świetnym przedstawieniem mechanizmów dochodzenia do władzy i bezwględności polityka, który za wszelką cenę chce tę władzę utrzymać, ale i wnętrzami. Najciekawszym z nich jest kuchnia głównego bohatera (granego przez Kevina Spacey) i jego żony, chłodnych perfekcjonistów. Wysokobudżetowa kuchnia w biało-czarnej kolorystyce, z klasycznymi drewnianymi frontami ramowymi i industrialnymi dodatkami wydaje się idealnie współgrać z charakterami głównych postaci. Choć piękna, kuchnia jest chłodna, i służy raczej na pokaz, niż go gotowania i spędzania w niej czasu. Jedynym cieplejszym akcentem są drewniane okiennice.





Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.




Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.


Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.


Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.
Główna bohaterka, Claire Underwood, siedzi na hokerze Tolix. W tle - a jakże! - płytki metro



Czarownice z East Endu (serial)
eng. Witches of East End


Gdyby wyobrazić sobie kuchnię w domu czarownicy, dokładnie coś takiego stanęłoby nam przed oczami. Tradycyjne szafki, stare meble, wyglądające jak odziedziczone po prababce, dużo drewna, kamienny kominek, mosiężne garnki. Nowoczesności dodają jedynie wiszące nad stołem bardzo udane przezroczyste lampy. Całość jest bardzo przyjazna i przytulna. W takiej kuchni wspaniale musi  się rozmawiać (godzinami!) i jeść. 





Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.



Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.
Na drewnianym blacie pięknie wyglądają słoje z przyprawami



Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.



Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.




Lepiej późno niż później
eng. Something's gotta Give


Kuchnia z tego filmu zachwyciła już ogromną ilość ludzi i jest bardzo chętnie naśladowana. Czy dołączycie do grona zachwyconych? Są w niej dwie ogromne wyspy kuchenne i pełno miejsca do przechowywania - marzenie każdego, kto kocha gotować. Szafki są białe, z drewna, z charakterystycznymi, często pojawiającymi się w amerykańskich kuchniach, uchwytami. Nad czarnym blatem płytki metro. Uzupełnieniem klasycznej zabudowy są sprzęty w stylu vintage - baterie kuchenne i robot Kitchen Aid. 





Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.



Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.


Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.
Jack Nickolson w bokserkach dopasowanych do białego robota Kitchen Aid ;)



Słodkie Kłamstewka (serial) - kuchnia Spencer
eng. Pretty Little Liars


Serial przemyka mi gdzieś czasem w telewizji i zawsze zwracam wtedy uwagę na piękne wnętrza. Jedna z kuchni - ciemna, trochę industrialna - szczególnie przykuła moją uwagę. Trafne jest połączenie czarnych przeszklonych szafek wiszących z wielką drewnianą wyspą kuchenną i świetnymi industrialnymi stołkami wyglądającymi jak z XIX-wiecznego Soho. 





Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.

Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.


Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.
cała zastawa jest niebiesko-biała


Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.


Kuchnie amerykańskie. Wnętrza kuchni. House of Cards, Witches of East End, Something's gotta give, Pretty Little Liars, The Vow.



Te kuchnie są moimi ulubionymi. Które są Wasze? :) 



źródła zdjęć:
polaroidcupcake
hookedonhouses.net
ascensionofspirit.blogspot.com
www.centsationalgirl.com
witchesofeastend.wikia.com
thelittlewhitehouseontheseaside.blogspot.fr
muchpics.net
hudsonrealestatemonitor.com



Viewing all 270 articles
Browse latest View live